u nas w sumie było identycznie, mała do 3go m-ca dawała się ładnie motac, potem był bunt za nic nie chciała spokojnie siedziec i dopiero po 6 m-cu stała się prawdziwym chuściochem, który najlepiej by z matki nie schodziłPróbowaliśmy wszystkiego, różnych wiązań, rodzai chust i mała sama musiała się "zgodzic" na motanie