wczoraj byla u mnie tesciowa - przyszla pokazac, jakie zakupy zrobila przed swietami. jednym z zakupow byl obrus - grubo tkany, zakardowy - robiony na stary w piekne roze. a ja.. pewnie sie domyslacie chwycilam ten obrus i mowie: o! zakard! moznaby bylo w nim dziecko nosic!) tez tak macie, ze patrzycie na rozne tkaniny okiem chustowym?