witam.mój 4tyg.synek chyba najlepiej czuje się jeszcze w kołysce - zapakowany w kieszonkę zaczyna prostować nóżki,kręcić główką,a kończy się gorączkowym poszukiwaniem piersi i błyskawiczną ewakuacją.Ja kołyski nie lubię i nie umiem jej prawidłowo wiązać.Mam instrukcję didymosa,ale do końca nie wiem czy mały ma leżeć na wznak czy twarzą do mnie?nigdy też nie udało mi się go zawiązać w połksiężyc-tj.żeby główka była wyżej(patrz PZ i lulu,ja mam indio).W kołyskach mojego autorstwa mały leży na wznak i obija mi się o brzuch,bo za nic w świecie nie mogę podociągać pasów(nie wiem jak). wlaściwie to nie wiem na jakiej wysokości powinnam go umieścić....gdy usadowi się na wysokości piersi twarzą do mnie,to wyssie mi dziurę w chuście byle dobrać się do mlekopoju.
bardzo proszę o jakieś rady lub linki do kołysek z rozłożeniem ciężaru mojego kluska na dwa ramiona bo rośnie jak głupi.próbowałam poszperać na youtube ale kiepsko z filmikami o wiązanej,albo ja jestem kiepska w szukaniu.
Dzięki serdeczne.