ee bardzo ładne zdjęcia.. Fioletowa ściana jako piękny kontrast do cudnej chusty mnie urzekła
co do wiązania - wpadnij na pole w sobote poćwiczymy znów

a wczesniej - pamietaj o dociągnięciu góry i ten materiał pod pupe ciut więcej -ale jak na pierwsze próby to jak dla mnie genialnie a co do prostowania nóg - niestety niektóre dzieci tak mają --> mój syn na początku mógł być wiązany tylko w plecak z krzyżem włąśnie przez to uporczywe prostowanie nóg.. ale włożenie materiału pod pupe powinno pomóc..