Co do najnowszej serii Nati, z ktorej jestem szczesliwa posiadaczka Kalahari, chcialam tylko dodac, ze niewyprana chusta strasznie sie gniecie (bo ja nie piore nigdy nowych chust), ale po jednym praniu juz jest normalnie. Moja kalahari prana wlasnie dopiero raz, ale juz jest mieciutka i sie nie gniecie.
Niedlugo bede znowu prac, ciekawe czy jeszcze bardziej zmieknie.
No i na szczescie jest "plecaczkowa", fajnie sie plecaczki w niej mota.