no to jest chyba zaraźliwe... moje ostatnio to ŻADNEJ pieluchy nie chce a siku nie woła nijak, pytany czy chce to oczywiście, że nie po czym jest lanie na podłogę...
popołudniową drzemkę bezpieluchowo zatem spędzamy, w nocy ubieram jak już porządniej zaśnie... ech...