ja się już nie doszukuję argumentów, jak jakaś mama jest zainteresowana to tłumaczę, pokazuję, motam, jak chwyci to dobrze i fajnie a jak nie to mój świat się od tego nie zawali, z lekarzami nie mialam do czynienia jeślki chodzi o chusty ale przypuszczam, żebym coś odpowiedziała na takie głupstwa
generalnie ja noszę, mój mąż nosi i jesteśmy z tego powodu szczęśliwi, a jak się komuś nie podoba to jego strata i nie zaprzątam sobie tym głowy