Wracam do kieszonki.
Mi by pasowała taka na dolnym pasie. Umiejscowienie tak niedaleko za panelem. Fajnie by było, gdy by miała jakąś klapkę zapinaną, lub suwaczek, żeby nie wypadła zawartość. Trzeba by zawiązać dziecko i zobaczyć, gdzie będzie dobrze, tak żeby i dziecka nie uwierało i mama mogła sięgnąć zarówno mając dzidzię z przodu jak i z tyłu.
Nie tylko ty biegasz z telefonem i kluczami po dworzu. Ja na takie okazje mam torebeczkę wielkości paczki husteczek .