doświadczenia dużego nie mam, wymienionych powyżej nawet nie macałam, ale własnego hopka nairobi złamałam do bardzo przyjemnej miękkości, za to zupełnie poddałam się przy florce - NIC jej nie ruszało. chciałam złamać koleżance dla noworodka i nic z tego nie wyszło. do dziś lezy u niej w szafie sztywna jak nówka