Bo u mnie marnie,ale nie przez chusty.Już jako nastolatka miałam krzywy kręgosłup i dyskopatię.W ciąży chodziłam na basen i jakoś to było.A teraz...godzina noszenia to na drugi dzień rwa kulszowa,załamka.Nie jestem taką typową chustomamą jak Wynoszę niewiele,zwłaszcza,że Sara woli na nóżkach,na zakupy w wózku zazwyczaj jedziemy.Podziwiam,że nosicie dużo i często,ja nie dałabym rady.Znajoma mama 8 dzieci powiedziała mi,że nosiła (w nosidełku co prawda,bo wtedy o chustach nie słyszała) trojkę,potem już nie dawała rady.Więc jak widzę Wasze zdjęcia z dwójką zamotanych to odruchowo myśle o Waszych kręgosłupach,z czego są zrobione
![]()



:wiosna '07,zima '09, jesienna '11 i letnie'13 wiosna'18
Odpowiedz z cytatem