Pokaż wyniki od 1 do 16 z 16

Wątek: Jak rozciagnąć chustę?

Mieszany widok

  1. #1
    Chusteryczka Awatar atelka
    Dołączył
    Feb 2009
    Posty
    2,901

    Domyślnie

    ja też jej nie polubiłam a szkoda bo przed praniem wyglądała jak pawie
    może sprzedaj tą i noś dalej w bawełnie albo kup inną bawełnę

    ja po prawie dwóch latach chustowania przekonuję się że z bawełną mi najbardziej po drodze i jak dobrze zwiążesz to poniesie każde kilkogramy jakie są w stanie unieść Twoje plecy
    Aś, Julek '08 i Alik '11

  2. #2
    Chustomanka Awatar Nalia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    podlasie :)
    Posty
    1,111

    Domyślnie

    ja mam no cottona i nic takiego mi się nie dzieje po drugim spacerze. Po praniu rzeczywiście chusta ciut się kurczy ale po jednym noszeniu jest ok. A noszę 14 kilo malucha. jak chcesz rozciągnąć to może spróbuj zabiegów takich jak przy łamaniu, warkocz zapleć czy zrób sobie huśtawkę. Może pomoże, u mnie wystarcza motanie. Chusta przy kolejnych praniach nie kurczy sie bardziej, tylko zawsze tak samo. Sine łydki nigdy nam się nie zdarzają.Chusta jest z tych mięciutkich, więc nie wiem skąd u was ten problem. Ja chyba tak jak Mayka uciskanie nóżek i tak znaczne opadanie pupy zwaliłabym na błędy w wiązaniu.
    Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)



  3. #3
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    ja mam perłę ale bambus-bawełna i nigdy mi sie tak nie zdarzyło jak tobie. Owszem, trzeba ją dociągnąć na spacerze ale nie całkiem przewiązać i nie po 200 metrach.

    polecam prasowanie, ewentualnie hamak, huśtawkę lub powieszenie się na niej na chwilę.

    na brudne końce polecam sposób, który pokazała mi jedna mama chustowa: na końcach chusty wiążesz takie pętelki jak przy łańcuszku robionych na szydełku, i "spuszczasz" jedno oczko po drugim, w miarę motania chusty na sobie chciałam znaleźć ci filmik o tym na youtube ale jakoś nie mogę go namierzyć

  4. #4
    Chusteryczka Awatar jewa
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Pochodzę z Łomży aktualnie mieszkam w Białymstoku (daleko nie wyemigrowałam ;) )
    Posty
    2,408

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Nalia Zobacz posta
    ja mam no cottona i nic takiego mi się nie dzieje po drugim spacerze. Po praniu rzeczywiście chusta ciut się kurczy ale po jednym noszeniu jest ok. A noszę 14 kilo malucha. jak chcesz rozciągnąć to może spróbuj zabiegów takich jak przy łamaniu, warkocz zapleć czy zrób sobie huśtawkę. Może pomoże, u mnie wystarcza motanie. Chusta przy kolejnych praniach nie kurczy sie bardziej, tylko zawsze tak samo. Sine łydki nigdy nam się nie zdarzają.Chusta jest z tych mięciutkich, więc nie wiem skąd u was ten problem. Ja chyba tak jak Mayka uciskanie nóżek i tak znaczne opadanie pupy zwaliłabym na błędy w wiązaniu.
    Ja podzielam w 100% zdanie koleżanki. Mam takie same doswiadczenie ze swoim no cottonem i nosze 13 kg


    Doradczyni Akademii Noszenia Dzieci, współpraca z LennyLamb i TULA
    Krzyżykowy świat Ewy Chustowanie na Podlasiu JEWA BLOG PORADNI

  5. #5
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    w takim razie ja mialam same lepsze egzemplaze
    przez moje rece przeszly: no cotton zloty, perla stylowa, dmuchawce z lnem
    zadna nie dawala takich efektow a nosze klocki (jeden 11 drugi 20kg)
    perla stylowa jest juz z nami dosc dlugo i zyskala status chusty niesprzedawalnej obok indio sonne terra z welna i koiry ...


    DB PBC

  6. #6
    Chusteryczka Awatar kasia
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    karkonosze:)
    Posty
    2,059

    Domyślnie

    kurczaki, ja nosiłam w dmuchawcach len/bambus i baaardzo dobrze nosiły małą - 11 kg. sprzedałam ze względu na kolor, teraz zawzięcie próbuję kupić szare i nie jest łatwo

  7. #7
    Chustomanka Awatar czarna_zaba
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Kielce
    Posty
    1,144

    Domyślnie

    kupiłam używaną od Robertynki, sama jeszcze nie prałam. Nosiłam 5 razy - za każdym razem po około 45 minut. Kieszonka nie jest moja specjalnością, ale w LL nic takiego się nie działo Jak raz zawiązałam 2x też siadło, ale mniej, no ale tam trzymają dwie warstwy materiału.
    Czyli, mówicie, wyprać, wyprasować (jednak?) i sie uwieszać?

  8. #8
    Chustomanka Awatar Nalia
    Dołączył
    Feb 2009
    Miejscowość
    podlasie :)
    Posty
    1,111

    Domyślnie

    ja swojej nie prasuję, ale może podziała. Wypierz, zrób sobie hamaczek i powoli sobie dokładnie zamotaj małego. Chusta może się rozciągać ale stopniowo, nie powinnaś tego odczuwać za bardzo, sine nóżki to może efekt tego że zbyt mocno dociągasz brzegi chusty a za słabo sam środek. Spokojnie zamotaj i nic złego się nie powinno dziać. Ja kieszonki nie motałam, tylko 2x, placaczki i biodro i zawsze było wszystko w porządku, chyba że z pośpiechu źle podociągałam. Jesli chodzi o no-cottony to raczej nie ma gorszych i lepszych egzemplarzy bo mało ich ogólnie było i chyba wszystko z jednej rolki materiału.
    Ania - mama Wiktora (22.08.2008) i Dariusza (02.07.2012)



Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •