Spaceruję z Asią w kieszonce i nagle patrzę a jakiś pan koło 60 stanął jak zamurowany i wrzasnął na całe osiedle: "NO KURCZE CO ZA WSPANIAŁY WIDOK! GDYBYM MIAŁ APARAT TO ZROBIŁBYM ZDJĘCIE".
Przechodnie stanęli by na nas popatrzećA pan zaczął przemawiać do Joasi, która spojrzała na niego spod byka
Wspaniale usłyszeć takie słowa z samego rana i to od mężczyzny
A potem wracając do domu wzruszyłam się i zaczęłam w duchu dziękować mojej koleżance że pokazała co to chusta![]()