maruyama+pouch+farbowane konopki= wszystko w odcieniu fuksji. Do pokochania bo nie do spierania![]()
Mery&Mariu->Fifi&Lilu
http://www.dpp.warszawa.pl/
ja nie mam żadnej wpadki, na szczęście bo by mi serce pewnie wysiadło
jeszcze żadnej wpadki nie zaliczyłam ale chusty piorę pojedynczo w 30 stopniach ... może uda się nie zaliczyć...![]()
po Waszych postach, to ja się w życiu nie odważę chusty do pralki wrzucić
póki co piorę tylko ręcznie w prawie zimnej wodzie - za co podziękowałam, gdy mi Girasolek kolorami zaczął puszczać.
Ale inne prania regularnie podbarwiam![]()
2 + 7 (2005-2018)
Raz byłam bliska zniszczenia wełenki, ale to za przyczyną desperacji. Kupiłam chustę, ale właścicielka obiecała jeszcze pożyczkę. Chusta przyszła, ale jak ją zobaczyłam, płakać mi się chciało-porozchodzona kilka cm od krawędzi (indio). M kazał wrzucić do miski z ciepłą wodą i podusić. Woda była na tyle ciepła, że sfilcowanie było w pełni realne. Udało się-nie sfilcowała się i ładnie się zeszła (po uszkodzeniach nie zostało śladu). Póki co koniec eksperymentów-zwyczajnie mnie na nie nie stać.
A historię z sankami pamiętam niestety...
a ja nie znam historii z sankami? o co chodzi?
Doradca noszenia [/FONT]ClauWi® po kursie zaawansowanym
Szkoła rodzenia i naturalnego rodzicielstwa GAJA - http://www.gaja-szkolarodzenia.pl/
Szkoła noszenia TULIPANNA - http://www.tulipanna.pl/
Stowarzyszenie "Poznań w chuście"
Mama Zosi (04.2007), Zuzi (02.2009) i Justynki (04.2013)
ukradli mi nowiuśkie sanki z piękną chustą w środku zza drzwi mieszkania, a TU więcej o tym.
[IMG]http://alterna-tickers.com/tickers/generated_tickers/w/wuer2yjh0.png[/IMG]
Ja "tylko" pomniejszyłam szafranowe peniski. A tak naprawde to nie ja - to pralka. Więcej grzechów nie pamiętam
![]()