Oj szkoda Anais, bo ja jutro pracuję. Ale może któraś z moich super chusto-sąsiadek mogłaby zabrać i wracając bym sobie odebrała?? Wiem że miałam wczoraj napisać, ale zakręciłam się tak że zupełnie zapomniałam jak zobaczyłam że wybierasz się do Ripley






i Dzidzionga


nawet nie wiedziałam jak go rozebrać i wymyć...
w efekcie młody wylądował w wannie





