Cytat Zamieszczone przez martita Zobacz posta

sluchajcie, ja odnosnie do jutrzejszego plecakowo-chustowego spotkania...bo tak, Jurek nie ma goraczki...ale no ma gardlo jeszcze troche zawalone...i ja generalnie nic na przeciwko nie mam do wyjscia z nim - lekarka powiedziala, ze jak nie bedzie temperatury, to juz w czwartek mozna wyjsc...ale czy Wy nie macie na przeciwko nic bym z nim przyszla...? mysle, ze on zarazac to nie zaraza, ale...no chce znac Wasze zdanie, ok..,.?
Martita, ciężko mi to jest pisać, ale ja bym się trochę obawiała, bo Moniczka była niedawno na szczepieniu. Jakby Monika zachorowała, to byłby dla mnie duży problem w pracy, żeby iść na zwolnienie

Co innego na spacerku, na świeżym powietrzu, ale w pomieszczeniu, to widzę oczami wyobraźni zarazki krążące w obiegu zamkniętym.