O... a moja jeszcze oliwek nie jadła![]()
Temat babcia-mama-dziecko to morze bez dna niestety. Wiecie dlaczego? Bo wszystkie jesteśmy kobietami i rzeczą naturalną jest nasze dążenie do "kontroli własnego stada". Z tym, że nasze osobiste stadko poniekąd jest cześcią składową "stada babci" stąd konflikt - tak to sobie teraz wymyśliłamMózg mi się zlasował od tych tabelek w robocie...



 
					
					
					
					
				

 i Dzidzionga 
 


