no temat rzeka widze...
eh...
powiem szczerze ze zaufalam mojemu - czyt. moejmu, a nie moich dzieci- pediatrze, ktory jest teraz dyrektorem szpitala dzieciecego w sosnowcu...
to ze jest dyrektorem to nic nie znacyz o kompetencjach, ale ja wiem, po prostu wiem, ze jest swietny! i mu ufam...
i to on polecil mi 5 w 1 - i wlasnie nagadal mi tyle nagadal...ze nie wiele pamietalam, ale wiedzialam, ze obligatoryjnie jest ok...
uch...
to teraz nie wiem co z tym pneumo... :/
bo Rysia szczepilam...
moze Jurkowi na razie odpuszcze...zobaczymy pozniej...
a jak to jest z tym przesuwaniem terminu szczepienia...?
ja teraz powinnam niby jakos teraz na szczepienie isc, nie wiem kurde tylko czego...ale wiem, ze po 5miechu cos tam w kalendarzu jest...
i o ile i jak moge to przesunac...?
klaudia - ja sie ;pisze na takie mydelko
olej palmowy, kokosowy i oliwkowe...'wsyskie cy'
jak ktores z tych ebdzie teraz robic to biore...tak z 200-300gram...
z ciuchami tez mam problem...
Rys ma taki komplet - spodnie i plaszcz jak strazak sam, czy jakis inny rybak z latarni morskiej
do tego taki kapelusz sztormiakowy tez
ale to za zimno troche na to...
ma tez kurteczke...tak zwana przejsciowke - ciepla i troche trzyma, w sensie nie przemeka...ale na duzy deszcz nie ma szans...
hmmm...
poki co i tak katarki sa, wiec na mega ulewy nie wychodza...
aha! osccilollococinum i euphorbium pomoglo - chlopakom juz lepiej
ale nie wiem czy jutro sie wybiore na te tarte...
bede dzwonic...a teraz ide spaaac....
nameczylam sie, bo obrabialam zdjecia dfo kronik dzieci i rodzinnej...eeeh...
jak kiedys mnie ktoras odwiedzi, to siem pochwale![]()



'wsyskie cy'
i Dzidzionga









