No to kawa u Andzi Martita umawiamy się na podwórku i idziemy razem?? U mnie olejek rycynowy nie dałby rady z wywołaniem porodu bo żeby wywalić ze mnie Marisię potrzebne było 11 godzin pod oxy.
Limonka wybawienie moje!! Podliczę ile mam pampków jak K przywiezie resztę od teściowej, będzie coś koło setki.
Olej kokosowy zaaaaaaaaaaaaajebisty
A co do spania Mariki to dziś było świetnie, budziła się tylko na przytulanki moja wspaniała dziewczynka