martita, tak, wiem, że to kryzys chustowy, nie robię nic na siłę, ale on czasem chce, a czasem nie, różnie... ale myślę, że może na biodrze by lepiej było, bo by widział wszystko, bo lubi być na biodrze bez chusty noszony.
Ja jutro wezmę te pachnidła, mam dla was popakowane już w paczuszki z imieniem, myślę, że ktoś weźmie dla agi i ewentualnie innych nieobecnych...
w czasie pisania tego postu armagedon mi się w domu zrobił. Antoś zrobił kupkę u taty na rękach i jak ich wysłałam do przewijania, to kuba go położył i cała kupa została wyciśnięta z pampersa na plecy i przewijak...nawet nie wiedziałam jak go rozebrać i wymyć...
w efekcie młody wylądował w wannie
no armagedon istny
![]()