Strona 44 z 58 PierwszyPierwszy ... 34363738394041424344454647484950515254 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 861 do 880 z 1141

Wątek: poszukuję, z Grochowa (lub okolic) :-)

  1. #861
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    Ok. Dziewczyny rozumiem o co Wam chodzi, chociaż niedokładnie rozumiem takie podejście, ale każdy robi po swojemu to raz, a dwa że u mnie jest zupełnie inna sytuacja - bo to ja pracuję w domu i spędzam ze swoim dzieckiem 99,9 proc. czasu, Babcia z Jaśkiem nie została sama jeszcze nigdy, a z Manią też rzadko bardzo bo pracuje i ma jeszcze mojego nastoletniego Brata - więc nigdy nie przyszłoby mi do głowy pomyśleć że będzie chciała zajmować mój teren w kwestii wychowania. Owszem czasem daje mi złote rady, które mnie irytują ale to raczej normalne...a poza tym uważam że dobrze jest też usłyszeć opinie innej osoby, nawet tak mało obiektywnej jak nasza własna mama. A po trzecie i już ostatnie w tym temacie to przy drugim dziecku człowiek się wyluzowywuje i też weryfikuje niektóre swoje zasadnicze poglądy, dla których dałby się pokroić przy pierwszym dziecku...

    A propo's spacerku 13 to bardzo chętnie o ile nie wyjedziemy i nie będzie lało

  2. #862
    Chustomanka Awatar klaudia
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,479

    Domyślnie

    Ja niestety będę daleko, więc odpadam. Pogoda straszna, a taka byla piekna polska złota jesień. Miumiu, rób jak uważasz, ty jestes mamą. Ja osobiście wiem, że mojemu Julianowi dam wszystkiego spróbować ale z głową. Wczoraj np. jadł oliwki, tak mu smakowały.

  3. #863
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    jesli dzieci nie beda chore to ja siem tez pisze 13go o 13
    Ostatnio edytowane przez martita ; 08-11-2010 o 18:35
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  4. #864
    Chusteryczka Awatar Anais
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Gocław
    Posty
    2,173

    Domyślnie

    Ja rozumiem Kaś doskonale o co Ci chodzi, ale rozumiem też Miumi i Limonkę. Ty jesteś z Jaśkiem w domu i masz kontrolę, ale mamy które spędzają po 7, 8 czy nawet 10 godzin bez dziecka obawiają się, że kontrolę całkowicie stracą. Poza tym ja też rozróżniam sytuację rozpieszczania przez dziadków dziecka kilkuletniego, które zje coś, czego w domu nie wolno, a inaczej jest w przypadku niemowląt IMO. Moja teściowa np. nie ma pojęcia o żywieniu dzieci i wiem, że jak w dobrej wierze gotowała siostrzenicy Kuby zupki, to dodawała vegety, bo to 'delikatniejsze niż sól' i 6cio miesięcziak dostawał glutaminian sodu, albo smarowała małej czekoladą buzie (7miesięcy), choć ona nawet nie wyciągała do czekolady rączek, a potem mała była cała zsypana. 8mio miesięcznej dawali placki ziemniaczane (to nie spróbować, tylko do jedzenia, i mała biegunkę kilka dni miała Mnie takie akcje trochę mnie przerażają i tego się obawiam na najbardziej, bo wiem, że teściowa nie ma wyobraźni. Ale też jestem za tym, żeby na trochę dziadkom pozwalać, bo taka ich rola żeby rozpieszczać.
    de la Vega 08.07.2010
    Dzidźka 09.07.2015

  5. #865
    Chustomanka Awatar klaudia
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,479

    Domyślnie

    Anais masz rację z tą utratą kontroli Jak bym miała teściową taką jak twoja to jednak objełabym całkowitą kontrolę Szalona kobieta

  6. #866
    Chustomanka Awatar klaudia
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,479

    Domyślnie

    A i umówiłam się z Twoja mamą na rozmowę

  7. #867
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    Masz rację Anais
    klaudia - Jaśko też wczoraj pierwszy raz jadł oliwki
    martita co słychać?? Jak Chłopaki??

  8. #868
    Chustomanka Awatar klaudia
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,479

    Domyślnie

    i co z tym pieprz... pobieraczkiem?

  9. #869
    Chustomanka Awatar miumi
    Dołączył
    May 2010
    Miejscowość
    Warszawa Grochów
    Posty
    880

    Domyślnie

    Anais, rzeczywiście różnica w sytuacji może tłumaczyć różnice w podejściu. Dodatkowo dochodzi też kwestia podejścia mojej teściowej, która od początku wiedziała wszystko lepiej i krytykowała nas za nie dawanie Monice smoczka, ciągłe noszenie, rozpieszczanie. Raz padł nawet zarzut, że "za bardzo do siebie Monike przywiązałam". To podanie Monice kompotu odczytuje jako wybadanie, na ile babcia może sobie pozwolić. Z tego powodu musieliśmy ostro zareagować.


  10. #870
    Chustoholiczka Awatar Limonka
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    5,448

    Domyślnie

    O... a moja jeszcze oliwek nie jadła

    Temat babcia-mama-dziecko to morze bez dna niestety. Wiecie dlaczego? Bo wszystkie jesteśmy kobietami i rzeczą naturalną jest nasze dążenie do "kontroli własnego stada". Z tym, że nasze osobiste stadko poniekąd jest cześcią składową "stada babci" stąd konflikt - tak to sobie teraz wymyśliłam Mózg mi się zlasował od tych tabelek w robocie...

  11. #871
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    Limonka pięknie to ujęłaś i właśnie dlaetgo IMO Babciom należy się szacunek i chyba poprostu trzeba te ich podejście starać się traktować jako działanie w dobrej wierze, a nie zabiegi wycelowane w nas i nasze metody wychowawcze...

  12. #872
    Chusteryczka Awatar Anais
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Gocław
    Posty
    2,173

    Domyślnie

    klaudia, z tym pobieraczkiem, to ściema jakaś. Kilka miesięcy temu Wais nagłośnił tę sprawę w radio. Kammik podała wcześniej link do wątku na gazecie, poszukaj też w necie jak się z tego wyplątać, ale to jest zrobienia!
    de la Vega 08.07.2010
    Dzidźka 09.07.2015

  13. #873
    Chustomanka Awatar klaudia
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    warszawa
    Posty
    1,479

    Domyślnie

    Anais ja to na szczescie i dzieki Marticie zdążyłam przed upływem 10 dni rozwiązać ta zlodziejską umowę...O my naiwne... MArtira nikt dziś w internecie nic za drmo nie daje szczególnie na pirackich stronkach.
    Dziewczyny musze sie pochwalić... Bawiłam się z Julianem legendarnym bączkiem i zabawa wyglądała tak... ja nakręcałąm a on łapał, trzymał aż się przestanie kręcić i podawał mi... podawał zamierzenie bo sprawdziłam to kilka razy wow mój syn zaczyna coraz wiecej kumać... na małym bębnie też już "nauczyl się grac", wie że w niego trzeba walić reka i wali.

  14. #874
    Chusteryczka Awatar martita
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    warszawa grochów
    Posty
    2,011

    Domyślnie

    chlopcy chorzy
    Rychu mial goraczke wysoka-39 i wyzej w nocy...nadranem po nurofenie minela...
    teraz ma tak 38 niecale...
    a Jurkowi wrocil stan podgoraczkowy i maruda straszna...pewno glowa go boli, albo gardelko...eh...
    jutro do lekarza idziemy na osluchanie...
    P pojechal na znamieniecka po homeo...bedzie git

    dzis przyszla do mnie paczka z maselkiem karite i mydelkiem afrykanskim...no mniami
    dzis sobie zafunduje meeega kapiel


    aha! bklaudia pobieraczek nam moze naskokac
    sie nie przejmuj
    Ostatnio edytowane przez martita ; 08-11-2010 o 18:26
    caluski :*


    Doula
    Mamong Dziabonga i Dzidzionga

  15. #875
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    klaudia - gratulacje dla Julka cwane te nasze chłopaki się robią
    martita Kochana przytulam Cię mocno i Twoich chorowitków też.
    Na gorączkę belladonna pomaga z homeo, albo aconitum ale pewnie to wiesz. Całusy i niech zdrowieją szybciutko!!!

  16. #876
    Chustomanka Awatar aga_o
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    662

    Domyślnie

    Martita biedniutkie te Twoje chłopaki, przesyłam ucałowania i życzenia szybkiego zdrowienia!!
    Klaudia brawo dla Juliana!
    Wiecie co, pogadałam z małżem i w końcu oboje doszliśmy do wniosku że żłobek to będzie dla naszej rodziny najlepsze rozwiązanie. Cichy konflikt pomiędzy mną a teściową przestanie narastać, a może w miarę coraz rzadszych kontaktów jakoś się zatrze. Marika nie będzie świadkiem sprzeczek na tle, a bardzo możliwe że z jej żywym i wesołym usposobieniem kontakt z dziećmi po 4-5 godzin dziennie jest nawet wskazany. Póki co dajemy sobie jeszcze kilka dni do namysłu, zanim podejmiemy ostateczną decyzję. Ja oczywiście już umieram ze strachu jak ona sobie poradzi i czy nie będzie bardzo tęsknić, ale takie same obawy miałam idąc do pracy, a w końcu Marisia szybciej niż ja przyzwyczaiła się do nowej sytuacji.


  17. #877
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    aga_o Mariczka dzielna dziewczyna jest - napewno da radę
    Tylko czy Wam się uda tak w środku roku załatwić formalności?? Bo w żłobkach to chyba jeszcze trudniej z miejscami niż w przedszkolach...

  18. #878

    Domyślnie

    Kaś w temacie babc wydaje mi sie, ze nie chodzi o to, ze babcie gotuja dla dzieci (bo to akurat jest moze byc swietna sprawa) ale o to co gotują!
    Julka słoiczków nigdy tak naprawde nie jadła, bardzo wczesnie zaczeła jesc "dorosłe" jedzenie (my przestalismy np solic w zwiazku z tym i generalnie my sie "zdrowo odzywiamy") i faktycznie dzieki temu Julka nie jest niejadkiem chetnie probuje nowych rzeczy i duzo bardziej lubiła tajskie curry od mdłego słoiczka ale nie wyobrazam sobie, zeby na poczatku jak zaczynałam jej rozszerzać diete ktos inny decydował co ma zjesc! na poczatku obydwie babcie pytały czy moge jej zrobic "cos tam" jak przychodzimy do nich na obiad. Teraz generalnie wiedza jakie mamy zasady i juz sie nie pytaja - poza tym jednak jest juz starsza wiec tez nie mam tekiego problemu. Wiedza np. ze jezeli chodzi o słodycze to w gre wchodza tylko ciasta pieczone w domu, nic kupowanego

    Mnie np wkurza, ze teraz Julka wszędzie dostaje lizaki, w sklepie, aptece na bazarku!!! wszyscy sie uparli - na szczescie ona jeszcze nie wie co z tym zrobic i jaj je zazwyczaj szybko gdzies takiego lizaka chowam.

    My w soboty chodzimy na basen na 12.30 wiec spotkanie 13 o 13 odpada, ale bedziemy jutro w klubie


    Cytat Zamieszczone przez miumi Zobacz posta
    Anais, rzeczywiście różnica w sytuacji może tłumaczyć różnice w podejściu. Dodatkowo dochodzi też kwestia podejścia mojej teściowej, która od początku wiedziała wszystko lepiej i krytykowała nas za nie dawanie Monice smoczka, ciągłe noszenie, rozpieszczanie. Raz padł nawet zarzut, że "za bardzo do siebie Monike przywiązałam". To podanie Monice kompotu odczytuje jako wybadanie, na ile babcia może sobie pozwolić. Z tego powodu musieliśmy ostro zareagować.
    Musze przyznac, ze ja bym ostro zareagowała w momencioe krytyki mojego podejscia do dziecka czyli "rozpieszczania", noszenia, nie dawania smoczka itp!!!!

    Co do kompotu to jezeli nie słodzony to ja generalnie jestem za ALE dopiero jak sie dziecko nauczy pic wode! Julka dostawała do picia TYLKO wodę i dzięki temu teraz nie chce żadnych soczków, herbatek itp. Pije wode i czasem kompote bez cukru. ale jak jej sie chce pic to prosi o wode i nie chce niczego innego!

    Martita wspołczuje i przytulam! Niech szybko zdrowieją! podeslij mi jakiegos linka do tego mydła afrykanskiego
    www.fotodzieciaki.blogspot.com - fotografia ciążowa, fotografia rodzinna, fotografia...
    www.fotodzieciaki.com

    DOULA





    "Dziecko małe, lekkie, mniej go jest. Musimy się pochylić, zniżyć ku niemu." J. Korczak "Prawo dziecka do szacunku"

  19. #879
    Chusteryczka Awatar Kaś
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,555

    Domyślnie

    Marysia też piła tylko wodę ... dopóki nie poszła do przedszkola

  20. #880
    Chusteryczka Awatar Anais
    Dołączył
    Aug 2010
    Miejscowość
    Warszawa-Gocław
    Posty
    2,173

    Domyślnie

    Ja to jeśli chodzi o żłobki, to nie tyle o jakość opieki bym się obawiała, co o chorowanie :/ Miejmy nadzieję, że Marisi nie dopadną wstrętne choróbska.
    A co do ja się postaram być Mam nadzieję, że pogoda dopisze!
    de la Vega 08.07.2010
    Dzidźka 09.07.2015

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •