martita, skrzynkę wyczyść! Boś zapchana...
martita, skrzynkę wyczyść! Boś zapchana...
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
To Wam powiem, że byłam dziś na zakupach w Tesco na Gocławiu i spotkałam panią z dzidzią w chuście, ale...
heh...
Pani miała elastyk zamotany w 2X,a dzidzię wsadzoną jak w wisiadle przodem do świataNo masakra poprostu... Jeszcze ten elastyk jej tak sprężynował jak chodziła... aaaaaa.....
![]()
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
Ała, samo wyobrażanie boliJa w Tesco z kolei widziałam slicznego maluszka w ślicznej bambusowej Lenny Lamb
![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
ojejku... :/
ja za to cos ostatnio sporo mam widuje zachustowanych...
wczoraj znowu widzialam nowa jakas twarz...w parku przyu podskarbinskiej...mamke dwojeczki dzieci - chyba obie corcie...starsza to dziewuszka, a maluszek...no mysle, ze dziewuszka-bo duuuzy kapelusik miala z falkbanka chyba...w piekny 2x zamotani...no balsam dla oczu
ale nie zagadalanm, bo Jusiek niespokojny byl bardzo - zeby nas mecza-drecza
uzywala ktoras korzenia irysa???
a na co ten korzeń? bo nie wiem o co kaman
kammik, ja nawet widziałam kiedyś jak pisałaś o mamie w bambusie LL i się zastanawiałam czy nie o mnie chodzi (nim się poznałyśmy), ale my w normalnym LL niebieskim się nosimy, a nie w bambusie. A duży ten chuścioch?
Bo ja się przyznam, że na Gocławiu jeszcze żadnej chustomamy nie widziałam...
dobra... już wygooglałam, że na ząbkowanie... ale to Twoje małe, to jeszcze chwile do ząbkowania ma, nie?
Ostatnio edytowane przez Anais ; 26-09-2010 o 01:13 Powód: after google edit:)
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
Dzidziol bambusowy był maleńki, bambus kolorowy a mama brunetka![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
martita ja na zabkowanie uzywam masci dentinox i polcam ja wszystkim...bobodent wymieka przy niejmalemu juz wychodzi 4 jedynka i bez placzu sie obeszlo...smaruje i zasypia...o korzeniu czytałam ale nie stosowałam ale wiem ze uzywaja go ekomamy
kurcze ja w skaryszewski to praktycznie same wozki widze jak wroce musze przejsc sie na podskarbinska i poogladac inne chustomamy skoro wyrastaja jak grzyby po deszczu
![]()
na ząbkowanie to dobra też homeopatyczna Camilia. Takie kropelki w formie minimsów (czyli jednorazowe porcje).
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
U mojej Ewki dentinox w ogóle dla odmiany nie działał, pomógł dopiero baby orajel, ale musiałam go z zagramanicy ściągać, bo u nas nie ma![]()
"A co im imponuje? Płaczące posągi. Zamiana wody w wino. Zwykły kwantowy efekt tunelowy, który i tak by się zdarzył, gdyby tylko ktoś zechciał poczekać parę zylionów lat. Jak gdyby zamiana słonecznego światła w wino, dokonywana przez winorośle, ich grona, czas i enzymy nie była tysiąc razy bardziej cudowna i nie zdarzała się stale..."
Terry Pratchett "Pomniejsze bóstwa"
z kazdym malenstwem inaczejtacy rozni jestesmy. MARTITA w H&M widzialam czapeczki z jerzykiem
![]()
u nas dentinox-u rysia w sensie-tez dzialal...ale to najmocniejsza masc wiec zaczynamy od bobodentu...dziala, wiec jest oki na razie choc myslalam o korzeniu, ale kurde drogi...
kammiku...a to nie ta mama...dzis jazniowu widzialam, tylko ze ja karmilam wiec znow nie zagadalam...
Anais mowisz ze homeo? bedzie na znamienieckiej to...? zapytam...moze tez bedzie fajne
a mozesz mi napisac jak dawkowac???
klaudia, no co Tyyyyyyyyyyyyy??? a droga ta czapka???
kurde...kup mi co? ja Ci kasiorke oddam...rozmiar hmmm...w HM maja miesiacami chyba wiec taka 3-6...czy 4-6...
martita, Camilia ma 10 minimsów w opakowaniu, na ulotce jest napisane, żeby podawać 2-3 razy dziennie. Jak się będę widzieć z mamą to zapytam, czy rzeczywiście tak się daje. Na zamienieckiej napewno będzie, ale w innych może też.
A ja kupiłam dziś w hm taką czapeczkę shrekową jak ma JerzykMyślałam, że może będą też inne kolory,ale były tylko zielone, więc będziemy miały klony
Antoś się bardzo zmienił w ostatnich dniach. Czyli jednak to 'uzależnienie od chusty' to był skok rozwojowy![]()
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
Martita postaram sie kupic nie ma sprawy...ona ma taka małą naszywkę z jerzykiem na przodzie![]()
a to nie taka jaką martita właśnie ma? Bo ja kupiłam taką jak ma Jerzyk, zieloną 'wykrojoną' z uszkami i ona ma właśnie naszywkę z jeżem.
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015
no widzisz Anais...dzieci sie zmieniaja szybciej niz myslimy
wlasnie moj syn spi juz 2 godzine SAM W LOZECZKU!!! powtorze to: S-A-M W L-O-Z-E-C-Z-K-U swoim of kors i to BEZE MNIE!!! a od miesiac spi tylko ze mna, lub przy mnie, lub w chuscie...a tu prosze!jak to mowi starszak: ta-daaam
Anais bede baaardzo wdzieczna za info o tych ampulkach...
hehe, czapeczka jest fajna bardzo nie? byly jeszcze biale...kolezanka taka ma-bo tez zachorowala na nia jak zobaczyla u Juśka
klaudia, wlasnie ta czapeczka uchata-z uszkami w sensie co mamy, to ona ma taka malutka z lewej strony naszyweczke z jeżem...to moze to to samo...?
Cześć Dziewczyny,
My już niestety wróciliśmy bo Jasiek się rozchorował, kaszle strasznie podobno ma zapalenie krtani, dostał od pediatry w Olsztynie różne paskudztwa - jutro jedziemy do naszej homeopatki i mam nadzieję, że kulkowo Go wyleczy raz dwa!
Ja też wylądowałam na antybiotyku, Marysia pokasłuje - no mówię Wam takiego urlopu to jeszcze nie mieliśmy
miumi Kochana jak tam w pracy??
Ja wprawdzie w domu pracuję, ale też mam mnóstwo tłumaczeń, korekt itd. a przy chorym Jaśku to już zupełna katastrofa. Możliwe, że zacznę pracę (też z domu) w kolejnym wydawnictwie i wtedy już będę musiała kogoś szukać do pomocy, ale zobaczymy.
Aaaa muszę się też pochwalić - Jaśkowi przebiły się w końcu te górne jedynki wprwdzie dopiero co więc chyba jeszcze Go męczą, ale widać jużu nas dentoxin pomaga tylko na chwilę, a camommila vulgaris w kulkach niestety chyba w ogóle nie bardzo. Jaśko jak Go boli to jest taki zły, że nawet ciężko Mu dotknąć do tych dziąsełek i pomasować. Zwierzak mój kochany
Uciekam bo się obudził i płacze
buziaki
Kasia
Miumi, super! Dzielna ta twoja malutka!
Choć wydaje mi się, że tak naprawdę to nam, mamom, jest trudniej rozstać się z naszymi pociechami, niż im rozstać się z nami![]()
de la Vega 08.07.2010
Dzidźka 09.07.2015