proba nr 2:
prosze powiedzcie czy z pupka ok, nozki, karczek?
jesli bedzie dobrze, to jutro wybywamy na spacerek![]()
proba nr 2:
prosze powiedzcie czy z pupka ok, nozki, karczek?
jesli bedzie dobrze, to jutro wybywamy na spacerek![]()
dużo lepiej! jeszcze troszkę ciaśniej - chusta musi być równomiernie dociągnięta na całej szerokości.. aa i pod nóżkami jeszcze jedna rzecz - ten materiał musi być pod kolankami - jak włożysz dziecko to ten nadmiar materiału, który Wam zostanie zawiń pod malucha - zróbcie takie jakby "majtasy" - wtedy od razu nóżki się lepiej ułożą a ten materiał nie będzie potem uciskał w łydki malucha.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
dziekuje.
jutro probujemy kolejny raz.
Teraz mama sie bedzie wiazac sama![]()
dziękuję za wszystkie opiniecieszę się że nie jest źle
z tym wałeczkiem to właśnie coś nie bardzo, robi się raczej z niego wielki wał... a dzieć za każdym razem w chuście zasypia
![]()
może ma ktoś zdjęcie z subtelniejszym wałeczkiem?
i chyba jednak te nogi się za bardzo rozjeżdzają? nie mam pojęcia jak to poprawić?
no i ciągle się zastanawiam czy nie ściskam dziecia za mocno, bo mu się odbijają na skórze ślady po zakładkach i napach z pajaca w który jest ubrany :/
Kayama - odpuść sobie wałeczek -serio.. to chusta ma podtrzymywać główkę. U was wyglądało to dobrze bez wałeczka więc nie ma co sztukować.
Jeżeli chodzi o nóżki - po prostu poprawskieruj je bardziej do siebie - możesz delikatnie za łydki dziecka poruszyć - tak jakbyś miała go poprawiać żeby dobrze, głęboko w fotelu usiadł
jeżeli chodzi o ubranie - to odpuść sobie pajaca zapinanego na brzuchunajlepiej bawełniane body plus śpiochy lub półśpiochy - w upał same śpiochy lub wręcz sama pielucha. -aby się nic właśnie nie odciskało.
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
Aga, jesteś moim guru
Wałek w takim razie odpuszczam.
Sama pielucha odpada, spacerujemy zwykle w okolicach 18:30-19:00, a wtedy to mi już robi się zimno
Ale faktycznie w półśpiochach odbić się nic nie powinno
Dzięki, dzięki, dzięki!
Poćwiczę jeszcze parę dni kieszonkę, żeby motać bez stresu i pewnie... a potem spróbuję zabrać się za kangura - może nie taki diabeł straszny?![]()
hej.
dzisiaj moje samodzielne wiazanie:
wydaje mi sie ze za luzno przy karczku.. ale kurcze naciagalam ile mialam sil... jak mam to dobrze zrobic?
dziecko mi sie na boki przesuwa... tak moze byc?
nie jest źle.. 5ciomiesieczniaki to już silne dzieci i mogą się odpychać podczas wiązania - dzięki czemu trudniej dociągać.. spróbuj zrobić poprawki po zawiązaniu - złap chustę przy karczku i ten luz pociągnij jakby sobie pod pachą i przeprowadź do węzła ( nie wiem czy mi się to udaje wytłumaczyć słowami, może kiedyś na żywo pokażęJeżeli dziecko się przesuwa to musi coś być za luźno - przesuwać się nie powinno - między chustę a dziecko musi być trudno rękę wsunąć ( idealnie jest jak się nie daje dłoni wsunąć pod chustę).
Aga-mama Ani (2004) oraz Franka (2006)
Doula, od 2007 roku instruktorka noszenia w chuście, Certyfikowana doradczyni Die Trageschule® Dresden warsztaty i indywidualne konsultacje chustowe www.kanga.com.pl
po miesiącu kieszonkowania się poczułam się na tyle pewnie, że postanowiłam spróbować kangura
hmm.. żeby było łatwo - nie powiem :/
dociągałam z dwadzieścia minuti efekty... no, właśnie nie bardzo
bo: jak zwykle przy szyji za duzo materiału/luzu
bo: jakos za dużo tych marszczeń po bokach
bo: ogon mi się majta pod nogami i sie można przewrócić
no dobra - do rzeczy
to moj pierwszy kangur:
więc:
- czy chusta musi isc po nogach dziecka? nie moze sie krzyzowac pod pupa?
- a można sie związać z tyłu?
- skrzydełka raczej zwijac czy rozprostowywac?
- dzieć próbuje bokiem wyciągać ręce, pozwolić mu?
- da się tak naciągnąć żeby na całych plecach był zupełnie gładki materiał jak w kieszonce?
- co jeszcze mogę poprawić?
Moim zdaniem po pierwsze powinnaś popracować na "wpadnięciem pupki" tak, żeby była niżej niż kolanka. Ja osobiście wiązałam z tyłu, nie pod pupą, czyli najpierw poły idą tak, żeby podtrzymać kolanka, jak u Ciebie, potem skrzyżowanie pod pupą, a na plecy idą już nie krępując nóżek. Co do wyciągania rąk - nie wiem, ale wydaje mi się, że maluszkom nie wolno tylko górą wyciągać, bokiem, "wywietrznikami"już chyba tak, jeśli tak wygodnie.