Zastanawiam się, czy nie sprawić sobie nowej chusty. K. rośnie, obecnie 11,5 kg już ma i jakoś na powrót polubiła chustowanieNoszę ją w Hoppku, ale zaczyna chyba być mi zbyt ciężko. I mam problem: inwestować w coś nowego? Z pieniędzmi krucho, więc musiałby to być na prawdę przemyślany zakup.
I typy:
- Lana
- konopie (tylko jakie?)
- wełna (tylko która? wełna wełnie w nośności nie równa zdaje się...)
Dodatkowo problem, czy kupować długość standardową, czy jakąś króciznę? Nosimy się już tylko na plecach, zazwyczaj prosty plecak, czasem plecak Hanti się udawało, ale to jeszcze na silku.
Chętnie wysłucham wszelkich opinii i sugestii![]()