no pierwszy raz we wrocku widzialam chustomamy zamotane,a ja bez dziecia
jedna pod Arkadami ok 9.00 w pomaranczowym pasiaku( na womarowski mi wygladal)z tatusiem ktory niusl starszaczke na barana
a druga mame w 2x prowadzaca wozez ze spiacym dzieciem, na Koszarowej( na oko fale dunaju??)
Pozdrawiam![]()