Pokaż wyniki od 1 do 20 z 82

Wątek: Wielo dla biednych

Mieszany widok

  1. #1
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    "Kozia Wólka" we Włoszech/Poznań
    Posty
    729

    Domyślnie

    Wiecie co , mnie sie wydaje, ze to jest brak informacji. Ja trafilam na temat o wielo przez przypadek (na poczatku byly chusty, ktorymi zarazila mnie moja siostra ) Potem trafilam tutaj i zaczelam czytac rozne watki, w tym te poswiecone pieluchom, a teraz wlasnie mecze sie nad lista pieluch dla mojej malej Nie ukrywam, ze troche sie boje, poniewaz im wiecej czytalam na temat wielo, tym wieksze zamieszanie panowalo w mojej glowie (z jednorazowkami chyba nie ma takiego problemu), ale jak przyklad wielu z was pokazuje, mozna wielorazowki opanowac. Ale gdyby nie forum nie wiedzialabym, ze istnieja wielo tzn. moja wiedza ograniczalaby sie tylko do tetry. Teraz moja siostra, ktora spodziewa sie drugiego obserwuje poczynania. Przypuszczam, ze gdy zobaczy, ze jakos daje sobie z nimi rade, takze i ona sprobuje

  2. #2
    Chustomanka Awatar blabla0
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    wielo sa dla tych co dbajac o zdrowie malucha nie lubia także pieniedzy wyrzucać do śmietnika ot tyle
    mój maz był na poczatku sceptyczny, teraz, tak jak i ja nie lubi pampków i baaardzo sie z tego ciesze


  3. #3

    Domyślnie

    U mnie też oszczędność jest jedną z przyczyn, dla których zdecydowałam się na wielo. Tyle, że jest to oszczędność rozłożona w czasie- bo taniej byłoby kupić pampersy na początek, niz zaopatrzyć się w kompletny zestaw pieluch wielorazowych. Jednorazowy większy wydatek teraz zwraca się przez okres całego pieluchowania.
    Śmieszy mnie jednak podejście ludzi, że to jest pieluchowanie dla biednych, bo wg mnie, za tym rodzajem pieluch przemawiają także inne względy, których inni zdają się nie rozumieć(łatwiej zaszufladkować, że "dla biednych" niż wysłuchać i zrozumieć inne argumenty). Osobiscie uważam, że jest to zdecydowanie zdrowsze dla dziecka pieluchowanie, oszczędniejsze nie tylko ze względu na ceny, ale także ze względu na mniejszą ilość śmieci, za których odbiór nie muszę dopłacać. I ostatni argument(na razie przeze mnie osobiście nie sprawdzony, ale tak mówią )- dziecko pieluchowane w ten sposób szybciej uczy się załatwiania swoich potrzeb bez pieluszek.

  4. #4
    Chustoholiczka Awatar morepig
    Dołączył
    Mar 2009
    Miejscowość
    Birmingham/UK
    Posty
    3,859

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez arta Zobacz posta
    a teraz wlasnie mecze sie nad lista pieluch dla mojej malej Nie ukrywam, ze troche sie boje, poniewaz im wiecej czytalam na temat wielo, tym wieksze zamieszanie panowalo w mojej glowie (z jednorazowkami chyba nie ma takiego problemu),
    z jednorazowkami jest jeszcze wiecej klopotu- czasem ich po prostu brakuje, czasem zostaje 3/4 paczki bo sie okazalo ze dziecko NAGLE wyrosło, czasem zostaje 3 paczki zapasu bo była promocja to się kupiło, ale okazuje się że uczulają albo kupa wycieka bokiem...

    pocketsfullofmemories.co.uk - Life & Kids Photography
    i na fb
    kolorowe śniadania - dopudelka i na fb

  5. #5
    Chustomanka Awatar blabla0
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez morepig Zobacz posta
    z jednorazowkami jest jeszcze wiecej klopotu- czasem ich po prostu brakuje, czasem zostaje 3/4 paczki bo sie okazalo ze dziecko NAGLE wyrosło, czasem zostaje 3 paczki zapasu bo była promocja to się kupiło, ale okazuje się że uczulają albo kupa wycieka bokiem...
    to fakt. a jak przeszłam na wielo całkiem to juz wogóle nie miałam co zrobic z jednorazówkami, dopiero wtedy czułam jak one śmierdzą. grrr


  6. #6

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez blabla0 Zobacz posta
    to fakt. a jak przeszłam na wielo całkiem to juz wogóle nie miałam co zrobic z jednorazówkami, dopiero wtedy czułam jak one śmierdzą. grrr
    No własnie jedno, co pamietam z czasów pieluchowania mojego starszaka, to to, że jeśli pielucha po użyciu nie była SZCZELNIE zawinięta w worek, to po godzinie smród był nie do zniesienia...

  7. #7
    Chustofanka Awatar jul-kaa
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    189

    Domyślnie

    Ja też raczej liczę pieniądze (choć biedna się nie czuję) i uważam, że wielo mogą być zarówno dla biednych (tetra + otulacze lub bazarek i używańce), jak i dla bogatych - mnie też te cudne makabrycznie drogie pieluchy przyprawiają o zawrót głowy ale że mnie na nie nie stać, to kupuję tańsze (na bazarku) lub sama szyje.
    Poza tym bycie oszczędnym i umiejętne gospodarowanie środkami wcale nie jest cechą ludzi biednych

  8. #8
    Chustomanka Awatar blabla0
    Dołączył
    Jan 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    1,070

    Domyślnie

    kilka dni temu zalożyłam 2 razy jednorazowke bo krem nakładałam na odpazenia a szkoda mi pieluch brudzic. po jednym małym siku smród niemiłosierny jak tylko rozpiełam pajacyka. wczesniej tego nie czułam


  9. #9
    Chustomanka
    Dołączył
    Apr 2010
    Miejscowość
    "Kozia Wólka" we Włoszech/Poznań
    Posty
    729

    Domyślnie

    No wlasnie to co zauwazylam - wszystkie z was, ktore uzywaja wielo, zwracaja uwage, ze przy uzyciu jednorazowek smrodek jest niesamowity!.
    A wracajac do tematu i do wypowiedzi tej wyfiokowanej kobity opisanej przez Blanke na poczatku watku: nie wiem czy wy tez tak to odbieracie, ale dla mnie z jej wypowiedzi wynikaloby, ze bieda jest czyms wstydliwym. A guzik! Rozni ludzie zyja na roznym poziomie i to nie finanse decyduja o wartosci czlowieka. Nie zgadzam sie na takie podejscie i pogardzam tymi, ktorzy mysla tak, jak ta lampucera!

  10. #10
    Chustomanka Awatar Magdailena
    Dołączył
    Jul 2010
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    726

    Domyślnie

    A co w tym wstydliwego, że ktoś jest biedny? Nie chce tu podpaśc, ale tak sie bronicie, jakby to, ze ktoś jest ubogi lub oszczędny było największą obelgą...
    My też nie jestesmy bogaci, starcza nam kasy, ale nic nie odkładamy i nierzadko rezygnujemy z przyjemności, aby sie nie zadłużać.
    Jak to mówi mój niemąż - wstyd to kraść, a nie być biednym.
    Niestety, w Polsce jest taka mentalność, żeby życ w rozpasaniu i na pokaz - ile kto ma kasy.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •