no dobra chwale sie po trudach i wojanach udało mi sie zdobyc recepte na niemoralną lanoline z apteki
po wkurzeniu sie na pediatre...na ktora ciezko złozyć zażalenie bo jest główna głownych w przychodni ;-/ zadzwoniłam do połoznej i poprosiłam...troche nie wiedziała po co mi to....ale poszła do rodzinnej która tez nie wiedziała po co to....no i kobiety postanowiły zadzwonić do pobliskiej aptek z pytaniem po co to i jak wypisac wogóle recepte i tu bólogosławienstwo młody aptekarczyk...całkiem fajny wyjasnił do czego słuzy lanolina i jak ją przepisac
a kto mu to wyjaśnił dzien wcześniej??? JA
wiec w taki o to zawijasty sposobik mozna zdobyc recepte jak sie naprawde chce
aż sie usmiałam jak to pisałam