
Zamieszczone przez
jul-kaa
Nie, moim zdnaiem nie "bez przesady". Lekarze zalecają biednym matkom różne okropne rzeczy, rujnując laktację, wprowadzając terror jedzeniowy i tworząc w ten sposób małych niejadków, każąc zbyt wcześnie rozszerzać dietę, czy własnie zalecając chodzik i krzywiąc dziecku kręgosłup. Czy taka lekarka zapłaci potem za rehabilitację tego dziecka?
Ty może jesteś wyedukowaną mamą, która czyta dużo i na różne tematy. Ale dla większości matek słowa lekarza to wyrocznia.
Jak mnie lekarka zaleciła Baktrim na Jasiowy katar, to inna pediatra powiedziała, że u nich w przychodni za Baktrim dla takiego malucha są niezłe wciry od szefostwa. A koleżanka zalecaczki mówiła, żeby pisać do zwierzchnictwa właśnie dlatego, że baba 1000 razy słyszała, że Baktrim jest zwyczajnie niebezpieczny, ale nikt nic nie może zrobić bo pacjenci się nie skarżą.