Moja córeczka też nie lubiła skrępowanych rączek w kieszonce. Naprawdę spróbuj 2x, te łapki mogą wtedy tak fajnie wisieć po bokach, można nimi ruszać, chwytać bluzeczkę mamy, ale... do buzi już jej włożyć nie możnaMoja wszystko, co jej się do rączek napatoczy, pcha do buzi, a w 2x nie może i o dziwo siedzi grzecznie
P.S. Pasja, czy Ty nie jesteś przypadkiem jedną z lutowych mam na GW? Bo chyba Cię kojarzę![]()