Moja Hania dzisiaj od samego rana była bardzo marudna, w ogóle nie chciała spać i za nic nie mogłam jej uspokoić. W desperacji zamotałam ją w kieszonkę (zazwyczaj jak tylko wkładałam ją do chusty zaczynała krzyczeć), ku mojemu zdziwieniu mała spała po kilku minutach.
Trochę gorąco na chustę bo obie byłysmy mokre ale przynajmniej trochę pospacerowałyśmy a ona przespała godzinę!