na stronie RŚ-Ż i o wchodzeniu na obce ideowo strony

[Iwka]

Z tym, że Świadkowie nie są ruchem w KK (!!!), ale uznani są za sektę.

Misiek, wiem Jaja se robię. Jeśli ktoś jest ŚJ, to przepraszam.

ŚJ spełniają kryteria sekty, natomiast Ruch Światło-Życie, Neokatechumenat, Odnowa i Opus Dei to ruchy w Kościele Katolickim, i nawet jeśli komuś się coś pomyliło, to tak jest i tyle.

[Jagienka]

Ruch Światło-Życie, Neokatechumenat, Odnowa i Opus Dei to ruchy w Kościele Katolickim, i nawet jeśli komuś się coś pomyliło, to tak jest i tyle.

To prawda.
Ja wsponiałam o tym jedynie, ponieważ faktem jest, ze wśród niektórych katolików (w tym nawet niektórych księży), można spotkać się z bardzo kontrowersyjnymi opiniami na temat neokatechumenatu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że ruch ten sektą NIE JEST, choćby z tego powodu, że ma przyzwolenie Watykanu na swą działalność w ramach KK.

[panthera]

znam tego tatusia
na warszawskiej i warszawsko-praskiej stronie ruchu ś-ż też jest kilka zdjęć z chustami (w tym moich)

[roneczka]

A ja myślałam, że idea noszenia w chustach jest ponad podziałami: religijnymi, politycznymi, społecznymi i że ona nas wszystkie na tym forum łączy a nie dzieli.
Że nie dzielimy się na katolików i ateistów, tych z SLD czy PO, na biedne i bogate, wykształcone i niewykształcone, bla, bla, bla....tylko jesteśmy jedną wielką "rodziną" chustomam.

20 lat temu byłam oazowiczką, kilka fajnych żeczy zawdzięczam temu ruchowi, na stronkę weszłam, zdjęcie obejrzała i wyszłam.
NIe przyszło mi do głowy szperać po stronce, nie czułam się zobowiązana szukać jakichś informacji.

Czasami mam wrażenie, że ludzie dzielą się na ateistów (neutralni) i antykatolików (oficjalne okazywanie niechęci do wszystkiego co ma związek z KK).
Ten wątek o tym świadczy!

Chociaż nadal nie wiemy o co Magdzie chodziło? Tekst, że sobie różne rzeczy same dopowiadamy jest niewporządku !

[panthera]

A ja myślałam, że idea noszenia w chustach jest ponad podziałami: religijnymi, politycznymi, społecznymi i że ona nas wszystkie na tym forum łączy a nie dzieli.
Że nie dzielimy się na katolików i ateistów, tych z SLD czy PO, na biedne i bogate, wykształcone i niewykształcone, bla, bla, bla....tylko jesteśmy jedną wielką "rodziną" chustomam.

[zochmama]

No właśnie, wątek ten natchnął mnie do rozmyslań i tak mi wyszło ze ten dział jest od tego zeby pokazać, ze różni przeróżni ludzie noszą, stad zdjecia katolików, satanistów i nawet Joanny Brodzik w chuscie są na miejscu,i choć na forum też duzo nas może od siebie dzielic to łączą szmaty, i gadamy (zazwyczaj) o tym właśnie co łączy a nie dzieli.

[kasia wska]

A ja myślałam, że idea noszenia w chustach jest ponad podziałami: religijnymi, politycznymi, społecznymi i że ona nas wszystkie na tym forum łączy a nie dzieli.
Że nie dzielimy się na katolików i ateistów, tych z SLD czy PO, na biedne i bogate, wykształcone i niewykształcone, bla, bla, bla....tylko jesteśmy jedną wielką "rodziną" chustomam.

no właśnie!
PLUS - jako, że jesteśmy różni, możemy się wieeele od siebie nauczyć

[mucha]

Chyba pomyliłeś Ruch Światło -Życie z Neokatechumenatem

Serio? Nigdy się z takim stwierdzeniem, przynajmniej w ustach praktykujących katolików nie spotkałam. No ale może czegoś nie wiem.
Agnen
Albo z Odnową w Duchu Świętym

Jako że na ruchach kościelnych z racji poniekąd studenckich się trochę znam to chyba mylicie oboje te ruchy z Odnową w Duchu Świętym

Albo ze Świadkami Jehowy

To prawda.
Ja wsponiałam o tym jedynie, ponieważ faktem jest, ze wśród niektórych katolików (w tym nawet niektórych księży), można spotkać się z bardzo kontrowersyjnymi opiniami na temat neokatechumenatu. Nie zmienia to oczywiście faktu, że ruch ten sektą NIE JEST, choćby z tego powodu, że ma przyzwolenie Watykanu na swą działalność w ramach KK.

Ciekawie się to rozwija.
Nie mogę sobie przypomnieć co dokładnie o nich czytałem ani nie mogę tego znaleźć ale nawet w Wikipedii jest informacja, że zarzuca się temu ruchowi nadużywanie psychomanipulacji i socjotechniki. Znalazłem też kilka artykułów (np krytyka w katolickim Tygodniku Powszechnym) ale to właściwie jest nieważne - wcale nie chcę się zagłębiać w detale - lepiej popatrzeć na ogólne zasady.
Piszecie, że ŚJ są sektą (kiedyś na religii dowiedziałem się, ze sektą są też buddyści, wyznawcy Kriszny itp) a wymienione tu ruchy nie są sektą bo są aprobowane przez Watykan (z przyczyn oczywistych nie może to bać argumentem w sprawie bo każdy z kościołów ma swoje "wiążące" zdanie na swój temat). Jeśli jednak pominąć różnice doktrynalne i stanowisko KK to się okaże, że nie ma wielkiej różnicy w działaniu i wpływie na ludzką psychikę ŚJ i powiedzmy Ruchu Ś-Ż.
Na marginesie dodam, że ŚJ są totalnie ciepli i mili - fajnie jakby całą Polskę zarazili tą częścią swojego "sekciarstwa".

[sylvetta]

Wy tu o sektach, a ja zdjęcia nie widze.......

[roneczka]

Wy tu o sektach, a ja zdjęcia nie widze.......

Normalnie padnę!
Uśmiałam się do łez!

PS> Zdjęcie jest na samym dole zalinkowanej strony...

Mucha nie przesadzasz z tym tekstem "ciepli i mili"?

Ciepli i mili ludzie są i wśród społeczności katolickiej, żydowskiej, buddystycznej, baptystycznej... w każdej!
ŚJ znam od podszewski bo akurat mam połowę rodziny takowej i są to tacy sami ludzie jak Ty czy ja: tak samo kombinują, lubia obgadać, kogoś wyśmiać, są pruderyjni i zakłamani, mają problemy alkoholowe - mają wady i zalety jak wszyscy ludzie. Są wbrew pozorom normalni a nie tacy jak chą być potrzegani.

[JoShiMa]

Nie mogę sobie przypomnieć co dokładnie o nich czytałem ani nie mogę tego znaleźć ale nawet w Wikipedii jest informacja, że zarzuca się temu ruchowi nadużywanie psychomanipulacji i socjotechniki. Znalazłem też kilka artykułów (np krytyka w katolickim Tygodniku Powszechnym) ale to właściwie jest nieważne - wcale nie chcę się zagłębiać w detale - lepiej popatrzeć na ogólne zasady.
Piszecie, że ŚJ są sektą (kiedyś na religii dowiedziałem się, ze sektą są też buddyści, wyznawcy Kriszny itp) a wymienione tu ruchy nie są sektą bo są aprobowane przez Watykan (z przyczyn oczywistych nie może to bać argumentem w sprawie bo każdy z kościołów ma swoje "wiążące" zdanie na swój temat). Jeśli jednak pominąć różnice doktrynalne i stanowisko KK to się okaże, że nie ma wielkiej różnicy w działaniu i wpływie na ludzką psychikę ŚJ i powiedzmy Ruchu Ś-Ż.
Na marginesie dodam, że ŚJ są totalnie ciepli i mili - fajnie jakby całą Polskę zarazili tą częścią swojego "sekciarstwa".

Skoro już zboczyłeś z tematu to pociągnę OT (nie pierwszy i pewnie nie ostatni raz). Za sektę w zasadzie powinno sie uważać każdą grupę wyznaniową, która wyklucza ze swego grona kazdego, kto wykaże choćby cień wątpliwości nt doktryny. Zatem ŚJ się łapią a buddyści i RŚ-Ż nie

[ellie]

Zdjęcie jest bardzo ciepłe i miło się patrzy na taki obrazek i nie bardzo mnie interesuje kto jest na tym zdjęciu i czym się zajmuje - dzidzia śliczna, wtulona w tatę... cudnie