Chustowakacje i chustospotkania. (dużo fotek)
Forum wysłało nas na wakacjeKtoś wkleił wątek o wczasach nad Bałtykiem i tak nas wzięło, że zrobiliśmy szybką rezerwację i po 2 dniach byliśmy już nad morzem w Dziwnowie. Pomimo 2-tygodniowych upałów 6 chust i 2 nosidła spisały się doskonale. Na plaży wózek się nie sprawdza więc widzieliśmy ludzi ciągnących wózki bez dzieci, ciągnących po wodzie, na 2 kółkach, noszących wózki itp - nie muszę chyba dodawać ile radości przynosiły mi takie widoki
Kalina na plaży spała w pontonie
W tym samym czasie co my i to tuż obok nas mieszkała Demona z rodziną więc odbyło się sporo chustospotkań. Myślę, że bardzo wielu wczasowiczów widziało chustę pierwszy raz bo tak dużo gapiów już dawno nie mieliśmy.
Przez całe wczasy spotkaliśmy jeszcze 2 noszących facetów i dwie babki (ale chyba nie z forum) - jak na takie gigantyczne tłumy to jest to oczywiście kropelka no ale drążmy wspólnie tę wózkową skałę.
Dłuugi makaron smakuje znacznie lepiej niż krótki i dziecko jest przy nim bardziej głodne
Samotni pośród tłumu
Helena codziennie budowała żółwia (oczywiście moimi rękoma
dwie ręce- dwa piwa - to może przekonać jakiegoś wózkowego faceta do chusty
Odpowiedz z cytatem
Zamieszczone przez Olapio
