Otulacze oba mamy już od jakiegoś czasu, więc mogę o nich trochę napisać.
Chłopak, 6 miesięcy, ok 70cm (może więcej troszkę) i 7,5kg.

Amsterdamy mamy w rozmiarze 2, czyli 8-10kg.
To najdroższy nasz otulacz i jak na tą chwilę jest to raczej też największy niewypał
Trzymają co prawda świetnie (nawet przed lanolinowaniem były super), ale co z tego skoro synek jeszcze nie osiągnął tych 8kg a już nam nie pasują.
I sprawdziły się tutaj moje obawy odnośnie wysokości otulacza. Przed zakupem szukałam opinii i radziłam się nawet w sklepie gdzie usłyszałam, że są to otulacze stworzone do formowanek, więc o wysokość mam się nie martwić.
To ciekawe, ponieważ otulacz jest niski i nam nie kryje prawie żadnej formowanki (wystają na górze i dotykają ubranek).. Do kitu
Formowanek używamy najróżniejszych, wielu firm i o różnym kroju i naprawdę ciężko jest coś dopasować.
Co do kg to spokojnie wystarczyłby jeszcze na długo, ale przecież 70cm wzrostu nie powinno stanowić tutaj problemu... Szkoda.
Prawie zapomniałam dodać jeszcze, że strasznie zaskoczyło mnie to, że nie mają ślepych rzepów. Pierze mi się je strasznie niewygodnie, bo gdy rzepy są rozpięte ciągle chwytają się różnych części pieluszki i jest to piekielnie niewygodne. Z innymi otulaczami (czy to na rzepy, czy na napy), nie mam tego problemu.

Tak więc ja osobiście żałuję..

.. Ale za to Storcheny (wzięliśmy II), pasują bardzo fajnie.
Są wysokie i świetnie zakrywają nam każdą formowankę!!
Ściągacze przy nóżkach odrobinę za luźne, ale gacie mają taki krój, że nic się tamtędy w razie wpadki nie powinno wydostać.
Są na tyle fajne, że do gaci przekonał się nawet mój mąż, który podchodził do tego wynalazku wyjątkowo sceptycznie a teraz chce więcej tego typu otulaczy
Trzymają super, wyglądają nieźle (chociaż to akurat dość indywidualne), i jedyną ich wadą jest fakt, że trochę schną - zdecydowanie dłużej niż inne nasze wełny (mamy Puppi i Ecodidi), ale to w końcu zupełnie inny materiał i nie można oczekiwać od nich tego samego.
Nie wiem tylko czy da się przy takim szaleńcu rozbrykanym, używać gaci z czymś innym niż formowanka (przykładowo muślinami)..

Tak więc ze Storchenów jesteśmy bardzo zadowoleni

Na razie tyle, bo niestety nie mam czasu.