Siedzę ja sobie dzisiaj spokojnie na placu zabaw, patrzę, patrzę, idzie mama jakaś z dzieckiem w chuście z przodu...przyglądam się, i nie wierze, bo ta chusta - szanowni państwo - to nie byle co, tylko didkowe jedwabne wiśnie oczywiscie, podeszłam, dotknęłam, zapytałam czy mama może forumowa jest. mama mówi,że nie pisze, że tylko podczytuje czasem. i że w domu ma jeszcze granatowe rybki didkowe

więc mamo droga - jeśli podczytujesz akurat to forum, to pozdrawiam serdecznie