dziś w starym browarze przy przejściu jednej do drugiej części, widziałam pięknie zamotaną kieszonkę z fioletowej babylonii, dzieciaczek malutki, ale za to chustotata!

później na półwiejskiej, z daleka myślę: wisiadło za chwile bedzie... a tu rodzinka z dwójką dzieci, z czego jedno w czerwonym ono

ja oczywiscie z wózkiem
jesteście tutaj?