Ja też się uczę kangurka, więc znawcą nie jestem, ale chyba jakaś lewa jestembo tak ładnie jak Tobie mi nigdy nie wyszło... zawsze coś źle dociągnę
![]()
Ja też się uczę kangurka, więc znawcą nie jestem, ale chyba jakaś lewa jestembo tak ładnie jak Tobie mi nigdy nie wyszło... zawsze coś źle dociągnę
![]()
B 2004. D 2008. M 2010. J 2012
moje fotografiehttps://www.facebook.com/Martasframes/
Miejsce w sieci https://martasframes.com/
bardzo ładny kangurekjeśli mogę coś Ci doradzić to przy przekładaniu chusty pod kolankami przypilnuj, żeby poły szły po materiale
kieszonka faktycznie może i łatwiejsza do zamotania, ale kangur zdecydowanie wygodniejszy w noszeniu (ciężar ładnie się rozkłada na ramionach) - z tego względu ja już w ogóle w kieszonce nie noszę
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
chodzi o to:
na zdjęciu z profilu wydaje się, że poły chusty idą pod kolankami obok materiału, a powinny być prowadzone po materiale, żeby ten materiał który jest pod pupą był jakby przytrzymywany przez poły chusty idące pod kolankami - no nie umiem tego inaczej wytłumaczyć. I może staranniej rozkładaj materiał od kolanka do kolanka, wkładając sporo chusty pomiędzy siebie i dziecia - wtedy pupka lepiej wpadnie. A poza tym jest naprawdę dobrze - moje pierwsze kangury przy Twoim to ......... porażka
kieszonka IMO tylko dla lekkich maluszków, a poza tym kieszonka na te upały jest dla mnie nie do pomyślenia - ten pas poprzeczny grzeje strasznie, a w kangurze jest przewiew bokami
moje lwice: Jadzia -05.08.2000, Justynka - 15.08.2009
Nasteria i dziewczyny co kangurzyły czy te pasy na ramionach nie podjeżdżają Wam do góry przy podnoszeniu rąk? bo też tak myślę o kangurku, na razie tylko kieszonka i 2x u mnie na tapecie.
aha i czy to wiązanie pod pupą się nie wyślizgnie? bo w kieszonce to pod nóżkami idzie a tutaj nie.
cha cha ale ciemna jestem ;P już rozumiemnawet nie wiedziałam że poły muszą być tak prowadzone, że to takie ważne! dzięki
no i z pupką to tez mi się tak wydawało że za mało wypada...raz była lepiej raz gorzej przy kolejnych wiązaniach. Teraz się przyłożę ;>
Szeklanka ja tam mało doświadczona jestem ale czuję pewne skrępowanie ramion (a raczej rozłożenie się na nich ciężaru maluszka) i szczerze mówiąc chyba jakbym miała podnieść wysoko ręce to bym najpierw te 'motylki' zwinęłaale skoro do tej pory się nad tym nie zastanawiałam to chyba nie jest takie uciążliwe dla mnie
A 'wymknąć' się maluszek nie da rady bo ściśle przylega a materiał spod pupki idzie do góry, czyli dzidzia 'wpada' jakby do środka materiału
Powiem Wam wszystkim szczerze, że myślałam że z tym moim kangurkiem jest dużo gorzej...tym bardziej że bez lustra wtedy motałam..dzięki za rady!![]()
Ostatnio edytowane przez nasteria ; 20-07-2010 o 23:44
nasteria i jeszcze pytanko co to za chusta na zdjęciu z lustrem powyżej?
storchenwiege leo bordeaux. zobaczyłam, pokochałam, zdobyłam ... cudnego leosia w kolorze dojrzałego wina![]()