qqrq ale dla mnie to motanie plecaków na samej sobie jest na razie czarną magią. Mężowi umiem go zawiązać i jakoś specjalnie nie cierpi (w sensie mąż). Natomiast jak zawiążę sobie to mam wrażenie, że mi ta chusta ręce oderżnie, wpija się w ramiona, ciąży, boli. Wydaje mi się, że z takim nosidłem byłoby mi może łatwiej. Kurczę, ja go wcale nie zamierzałam nosić byka wielkiego, dużego! I wogóle nie rozumiem, czemu nie mamy fabrycznych kieszeni, tylko tyle kasy trzeba na to noszenie wydawać!
Dzięki dziewczyny za wszelkie porady. Będę dzisiaj zgłębiać wiedzę tajemną. Co jest co i z czym się to je.
A jakieś linki na tego Olivesa? i na Olę (7Panel), bo tylko Mei Favorite toddler udało mi się namierzyćZamieszczone przez Linda
My jeszcze nosimy naszego ponad trzylatkaOprocz wyzej wymienionego Nubigo uszytego na miare, oraz Mei Favorite, ja bardzo polecam Olives & Applesauce 18'', bardzo wygodne, naprawde rewelacyjne nosidlo.
Z rodzimych hybryd lub MT, to oczywiscie Tulikowo, lub od Oli (7Panel)
Z MT to pewnie cos szytego na miare, lub moze jakas wersja Toddler. Ja uwielbiam toddler NHT (mozna tylko uzywane kupic), lub toddler Dream Carrier, toddler Kindercarry.
Toddler Ocah tez jest super. Te ostatnie to 'zagramaniczne' firmy, mozna znalezc na TBW,lub brytyjskich forach.
Generalnie czuję się jakbym jakąś wiedzę tajemną zgłębiała i zakupy na ulicy Pokątnej robiła buehuehue.
Odpowiedz z cytatem