Wakacyjne wydarzenia :)
Jestesmy od 2 dni na wakacjach. Wiedzialam, ze spotkam tu wiecej chustomam niz w Polsce i sie nie pomylilam. W Niemczech naprawde duzo mam nosi, tatusiowe tez ale jeszcze nie spotkalismy. Na razie po dwu dniach 2 ergo i mamusia w elipsach na plazy.
Na razie chusta przydala sie do lezenia w parku na trawce - zmiescilo sie 6 osob
jako parawan na plazy i baldachim nad lozeczko bo tu dlugo jasno i Emi ma problemy z zasypianiem.
I mam w serduchu maly sukces okupiony guzem Matyldki...
Biedulka zmeczona po podrozy wywalila sie w parku na kamieniach i grzmotnela czolem w cos tak ze ma spora sliwke do teraz. Nie mialam ani lodu ani nic zimnego wiec zostalo przytulanko... I tak 7mio kilowa Emka wracala na rekach u taty a 21 kilowa Mati wracala w plecaku z labiryntow na moich plecach. Balam sie ze chusta peknie ale jest ok, dala rade...Mati spala cala droge, okolo godziny. Maz po powrocie powiedzial ze mam mu kupic chuste taka zeby on mogl nosic Mati a ja Emi tylko w meskim kolorze...
Biedulka moja kochana okupila zachustowanie taty guzem...
Teraz patrze gdzie tu blisko Kilonii jest jakis sklep taki zebym dostala jakiegos Hopka Paname albo cos w granacie szybko
A tu z pozdrowieniami Emileczka i nateczka:
Odpowiedz z cytatem