Jaś praktycznie zawsze ma między pupą a tetrą (czy innym wkładem) papierek lub polarową wkładkę.
A tak w ogóle to tetra mi się nie podoba - najgorzej się spierają kupska, źle się spłukują, zostają plamy, nie chce mi się składać, szorstka jest i jak ja zakładam, to kupa zawsze wyleci na otulacz. Problem w tym, ze tetry mamy z 50szt.a poza tym mąż jest jej wielbicielem, jak on założy, to nic nie wypływa. No i do tetry jakiś otulacz muszę zakładać.
No nic, jak zgromadze większą ilość formowanek (kilka już uszyłam ), to tetra tylko mężowa będzie.