Pokaż wyniki od 1 do 20 z 84

Wątek: ktoś ma porównanie MANDUCA a TULI ?

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Mam jedno i drugie. Najpierw była Tula i rozczarowanie, miała być Manduca na wymianę, a zostały oba... Mąż woli Tulę, bo łatwiej się ją reguluje, a dla niego im prościej tym lepiej. Jak potrzebuję dziecia choćby znieść po schodach do samochodu to też ładuję w Tulę, bo szast prast i jest podociągane. W Manduce to jest zabawa na kilka minut i używanie 1 nosidła przez 2 osoby tak bardzo różniące się gabarytami to mordęga (przy założeniu, że z nosidła korzystam wtedy, gdy nie chce mi się/nie opłaca motać). Dlatego Mandukę mam na wyłączność Moim zdaniem jest znacznie wygodniejsza i bardziej dopracowana od Tuli, pupa fajnie "siada", plecki są ładnie otulone, główka podtrzymana, a w Tuli są straszne luzy. Regulacja panelu też bardzo się przydaje. Z minusów – bardziej czasochłonna regulacja (ale jak się dobrze wyreguluje to łatwo te ustawienia zachować), gorzej wypełnione pasy naramienne i ogólnie większe wrażenie "badziewności", wkurzająca i zupełnie niepotrzebna wkładka dla niemowlaka, niepowalający wygląd i dla mnie sprawa najgorsza – mimo tego, że Manduca wydaje mi się bardziej odpowiednia dla drobnych osób to mam spore luzy jeśli zapnę pas biodrowy w talii. W Tuli ten zakres regulacji jest sporo większy.





  2. #2
    Chusteryczka Awatar Sowa
    Dołączył
    Mar 2014
    Miejscowość
    Kraków
    Posty
    1,635

    Domyślnie

    Oj tak, wkładkę dla niemowlaka mam ochotę wyciąć...
    A. VI 2014

  3. #3
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    Ja, póki mogłam, zapinałam pas biodrowy na "kościach" - i pasowało, choć przed ciążą byłam patyk (49kg/170cm). Kiedy doszedł ciążowy brzuszek, zaczęłam nosić na biodrach. Nosiłam do 18tc, nie wiem, jak długo dałabym radę w Tuli. Zanim kupiłam nosidło, mierzyłam też Tulę Standard i mam podobne wrażenia jak sowa_przemądrzała - straszne luzy u noszącego-chudzielca, próbowałam jakieś 15min. i już bolały mnie ramiona, pozycja dziecka bardzo wyprostowana, praktycznie brak dupkowpadki i nóżki w szpagacie. W manduce mój Jul wyglądał dużo lepiej (i siedział też spokojniej), a takiego szpagatu jak u mnie w Tuli nie ma nawet kiedy nosi go mój mąż (też chudy, ale i tak sporo szerszy ode mnie). Co do ustawień - mojemu mężowi podpasował mój ciążowy rozstaw pasa biodrowego, wydłużył sobie tylko szelki i jest ok.
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  4. #4

    Domyślnie

    Przy noszeniu z przodu też zakładam na kościach, ale z przodu właściwie nie noszę. A na plecach tak jest za nisko.





  5. #5
    Chustoholiczka Awatar Ola D.
    Dołączył
    Oct 2014
    Miejscowość
    Krosno <3
    Posty
    5,412

    Domyślnie

    Ja z kolei bardzo rzadko nosiłam z tyłu - mały tego nie lubił ani w chuście, ani w nosidle. Mąż też nosi go tylko z przodu.

    Z tyłu na początku też nam tak było trochę nisko, Jul, jak się wyciągnął, miał oczy na poziomie mojego barku. Zaczynaliśmy, kiedy miał 8 m-cy. Miesiąc-dwa później mógł już rozglądać się swobodnie. Ale on jest długi jak na swój wiek.
    Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
    :

  6. #6
    Chustonówka
    Dołączył
    Jun 2016
    Miejscowość
    Bruksela
    Posty
    13

    Domyślnie

    Widzę, że często porównywane są nosidła Manduca z Tuli i czasem Bendolino. A jak one się mają do nosideł ergonomicznych Lenny Lamb?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •