Sowa, nie ma tragedii. Krótko bo krótko (jakieś 15min.) nosiłam w manduce drobnego trzylatka (wtedy jakieś 13kg, 94cm) - nie było tak źle, nóżki miał ładnie ułożone.
Sowa, nie ma tragedii. Krótko bo krótko (jakieś 15min.) nosiłam w manduce drobnego trzylatka (wtedy jakieś 13kg, 94cm) - nie było tak źle, nóżki miał ładnie ułożone.
Mama dwóch Aniołków (+12. 2010 i +11.2018), Andrzejka (03.2012), Julka (04.2014), Martusi (09.2015), Karolka (10.2019) i Helenki (03. 2021)
: