Mam od 8 miesięcy tulę standard i od wczoraj manducę. Jestem fanką tuli, o manduce słyszałam wiele dobrego więc kupiłam by przekonać się, które z tych nosideł wolimy i ostatecznie zostawić sobie jedno z nich.
Nie sądziłam, że tak bardzo się różnią!

Potem dodam tutaj więcej informacji i zdjęcia. Na razie takie mam spostrzeżenia i porównanie na szybko:

manduca ma fajne to, że
- klamra biodrowa jest "na stałe" przełożona przez gumkę, która ma dodatkowo zabezpieczać zapięcie pasa, w tuli trzeba o tym pamiętać, a zdarza się zapomnieć (a na początku to w ogóle o tym nie wiedziałam )
- ma opcję zapinania pasów ramiennych na krzyż
- ma wyprofilowany pas biodrowy
- ma opcję wydłużenia panela

tula ma fajne to, że
- regulacja pasków jest łatwiejsza, za jednym pociągnięciem taśmy już jest ok
- lepiej wypełnione pasy ramienne, przez co nie ma uczucia wrzynania
- klamry wydają się być lepszej jakości
- nie ma "wkładki" dla noworodka, która w manduce się majta