No i nadszedł ten moment, że i ja mogę się wypowiedzieć porównawczoMam Tulę standard i Manducę. Obie kupione używane, Tula była w stanie idealnym, Manduca w nieco gorszym. Podobno była dwa razy prana i uzywana przez rok, rzeczywiście kolor jest trochę sprany, nawet warning na pasie się sprał, więc może nieco bardziej była eksploatowana niż sprzedawca przyznał. To chyba stary model, bo czarny z białymi pasami, wydaje mi się, że w nowych są szare boczne pasy.
No więc tak... Najpierw nosiliśmy się w Tuli, było bardzo fajnie, ale ostatnio Ignacy zaczął z niej wyrastać (ok.11 kg, rozmiar 80-86). Ale dopóki nie przyszłą Manduca, to nie wiedziałam, co to znaczy wygodnie nosić w ergo! Cały czas jestem w szoku. Fakt faktem, moje nosidło (być może przez te prania) jest miękkie. Co za tym idzie, nic się nie wżyna, pasy naramienne są miększe i cieńsze niż w Tuli, jak dla mnie to duży plus. Dużo lepiej też otula małego, nie mówiąc o tym, że powiększany panel idealny jest na rozmiar. Widzę, że synek też to docenia, w Tuli się wyginał i sam nie wiedział gdzie ręce podziać, tutaj nadal ma podparcie dla główki. Chciałam ją popróbować i puścić dalej w świat, ale chyba nie chcę się z nią rozstawać, tak nam dobrze na spacerach... Tula chyba sobie na nas poczeka
W skrócie:
WADY TULI:
- sztywniejsza, twarde pasy biodrowe i naramienne
- gorzej otula
- po noszeniu zawsze bolały mnie plecy, w M nic mnie nie boli
- jeden rozmiar, z którego mały szybko wyrósł. na toddlera się nie kwalifikuje.
- mniej godna zaufania klamra. W Tuli jest trzypunktowa i trzyma na Amen. Z przyzwyczajenia próbuję normalnie rozpinać i nawet nie drgnie.
WADY MANDUKI:
- malutki kapturek. Tulowy po założeniu dawał mu cień, ułatwiało to zasypianie, ten bardzo ciasno trzyma głowę, żadnego cienia nie daje. I ma za krótkie gumki (nie wiem, może ktoś przy nich majstrował), któe ciężko się zahacza o haczyki, a na plecach to mowy nie ma, żeby samemu założyć.
- wątpliwe walory estetyczne. To oczywiście kwestia gustu, ale w Tuli jest multum wzorów. Coś za coś, albo wygoda, albo uroda
- długaśne taśmy (nie ma gumek jak przy Tuli) i milion sprzączek, póki co się w tym gubię, chociaż to można podpiąć i pod zalety - jest kilka rodzajów noszenia, w tym na biodrze (niewygodne, pas się wżyna w szyję) i ze skrzyżowanymi naramiennymi.
gdybym miała wybrać jedno, wzięłabym Manducę.