Witam serdecznie,
jestem mamą 2 miesięcznej Mai zwanej Lulącórcia ma rośnie w siłę a ponieważ ja jestem osóbka aktywną to od narodzin pomysł noszenia malucha w chuście chodził mi po głowie
i oto nareszcie nadarzyła się okazja aby tematem zająć sie poważnie tzn. jedziemy nad morze i nie wyobrażam sobie innej formy transportu dziecięcia niż chusta!! I tak jadę dzisiaj kupić chustę Hoppediz Nairobię ( mąż znalazł na allegro za 150pln) dodam iż jest to nasz debiut, jeszcze jestem zielona jeśli chodzi o sztukę motania ale mam nadzieję że to forum i poznańskie mamy pozwolą nam temat zgłębić i się cieszyć z nowych doświadczeń.