mam jeszcze jedno pytanko - dziś zauważyłam, że młodemu nie jest chyba wygodnie, bo ta pielucha jest strasznie szeroka między nogami i bardzo rozpycha mu nogi, na siłę rozszerza wręcz. Trochę mu to nie pasuje, odznaczają mu się te brzegi na udach i aż wkłady marszczą się tak, że mu ściskają klejnoty jak ściska nogi.

Pół biedy jak nie śpi - gorzej jest ze snem, bo Rysio śpi na boku, więc przy takim pakunku między nogami nie może swobodnie opuścić tej górnej nogi tylko mu ona taz "zwisa" zawieszona na pieluszce, czasem nawet nie dotykając do ziemi :/ to przecież uciska nerwy i naczynia - Wam tak się nie dzieje??