Z nocą musisz poeksperymentować, bo Twój synek jest jeszcze malutki i być może nie jest aż taki problematyczny w przesikiwaniu, jeżeli tak by było to moim zdaniem nie ma sensu przesadzać z warstwami. Ja mam 9 miesięczną córkę i czasami daję jej na noc tylko bitti boo (bez otulacza) i jakoś do tej pory nie było większej wpadki (chociaż faktem jest że w nocy nie siusia dużo, max 1 raz i bitti boo to na razie jakoś znosi). PUL jest ponoć oddychający ale próbowałam kiedyś przez niego oddychać i prawdę mówiąc to nie było to zbyt komfortowe, także myślę że jednak na lato, szczególnie takie gorące jak teraz, nie jest zbyt fajny. Polecam otulacze wełniane (nie ma się czego bać) albo stosowane bez otulacza porządne formowanki (tzn. z dużą ilością chłonnych wkładów, np. bitti boo albo beehinds) i zmianę po każdym zmoczeniu. No i EC też polecam.