Ja jak wysadzam Zosię to są dwie opcje:
- jak jej się chce, to od razu się rozluźnia, purka i napina się do siku lub kupki
- jak jej się nie chce, to jak ją posadzę, od razu prostuje nóżki i chce wstawać, więc wtedy ją z nocnika zdejmuje...
Ja jak wysadzam Zosię to są dwie opcje:
- jak jej się chce, to od razu się rozluźnia, purka i napina się do siku lub kupki
- jak jej się nie chce, to jak ją posadzę, od razu prostuje nóżki i chce wstawać, więc wtedy ją z nocnika zdejmuje...