Pokaż wyniki od 1 do 20 z 20

Wątek: Wyjazdy, upał i chusta/nosidło/wózek - wygrał wózek :/

Mieszany widok

  1. #1

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czukczynska Zobacz posta
    a my mamy fajne ,,oddychające" koszulki,więc się nie pocilismy.
    Nogi okrywałam młodemu cienkim szalem.
    Ja bym poprosiła o namiary na te koszulki...
    Nosząc w czymkolwiek, tudzież na rękach - bo i tak bywa ostatnio w upały - mokra jestem jak mysz... Dzieć podobnie... Nawet nie myślę o okrywaniu biedactwa szalem, nawet cienkim...

  2. #2
    ChustoTata Awatar mucha
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Jelenia Góra
    Posty
    2,602

    Domyślnie

    właśnie wróciliśmy z wczasów. Jak widziałem te rodziny ciągnące/niosące wózek po plaży to ogarniał mnie tylko lekko złośliwy śmiech. My na wczasy wzięliśmy 6 chust i 2 nosidła a jak Kilinka chciała spać na plaży to spała w pontonie
    http://www.leniwiec.eu strona mojego zespołu
    http://www.kamilamuczynska.blogspot.com blog z fotkami moich córek

    Doradca po kursie zaawansowanym Die Kinderwagenvernichtungsschule Dresden® (Drezdeńska Szkoła Unicestwiania Wózków®)

  3. #3
    Chustofanka Awatar u_lcia
    Dołączył
    Apr 2008
    Miejscowość
    józefów / warszawa
    Posty
    151

    Domyślnie

    wypad na 4 dni do miasta (kraków) wzięłam i wózek i chustę. większość w wózku, bo jednak ledwie mi oczy za starszą nadążały. pomimo spodziewanego 'przewiewu' i nieprzlepiania się wspólnego nazbierała calutkie ciałko potówek(

  4. #4
    Chustodinozaur Awatar panthera
    Dołączył
    Dec 2009
    Miejscowość
    okolice warszawy, później Gdańsk, Wrocław i znów pod Warszawą. aktualnie Gdynia :)
    Posty
    16,570

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    właśnie wróciliśmy z wczasów. Jak widziałem te rodziny ciągnące/niosące wózek po plaży to ogarniał mnie tylko lekko złośliwy śmiech. My na wczasy wzięliśmy 6 chust i 2 nosidła a jak Kilinka chciała spać na plaży to spała w pontonie
    ciągniecie wózka po plaży - masakra byłam z wózkiem na plaży tylko raz (i tylko dlatego ze płynęliśmy statkiem na hel na cały dzień i mnóstwo klamotów do wózka weszło.
    ale na plazy skończyło sie tym ze wózek został złożony i niesiony - klamoty poszły do plecaków,a Maciek do manducy (bez choćby kółkowej się nie ruszamy).
    Damian 07.01.2005
    Maciek 07.09.2009
    Tomek 17.04.2014

    J15.01.2013 [']

    1% Maciek
    https://subkonta.jim.org/nasze-dzieci/profil?id=778572


    uwaga: znikam na weekendy: odwyk i czas dla rodziny






  5. #5
    demona
    Guest

    Domyślnie

    Przez 2 tyg nad morzem użyliśmy wózka 1, słownie "raz" Ogólnie w oczy rzucały się pary - tata niesie dziecko, mama pcha wózek (na plaży odwrotnie ze względu na konieczność użycia siły w walce z wózkiem).

  6. #6
    Chustonoszka
    Dołączył
    Sep 2008
    Miejscowość
    okolice Opola
    Posty
    146

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez mucha Zobacz posta
    właśnie wróciliśmy z wczasów. Jak widziałem te rodziny ciągnące/niosące wózek po plaży to ogarniał mnie tylko lekko złośliwy śmiech. My na wczasy wzięliśmy 6 chust i 2 nosidła a jak Kilinka chciała spać na plaży to spała w pontonie
    W zeszłym roku nad morzem mieliśmy przyjemność ciągania Magdaleny w wózku, bo się stopą piasku dotknąć brzydziła
    Na widok chust/nosideł ogarniała mnie zazdrość i nostalgia, bo ja z racji Zosi w brzuchu (w dodatku skurczowym) nie mogłam już nosić, a mąż nie umiał. Teraz już ma nosidło
    treść mojego życia: Magdalena (05.10.2007) i Zosia (13.12.2009)
    skutki moich chwil słabości: Filemon, Benek, Funia, Fredek i Roma

  7. #7
    Chustomanka Awatar katasza2
    Dołączył
    Mar 2010
    Miejscowość
    Tychy
    Posty
    826

    Domyślnie

    a my właśnie przed urlopem i mam nadzieję, że do tego czasu te trzydziestostopniowe upały nas opuszczą i pozostaną tylko upały w każdym razie wózia nie bierzemy, więc pozostaje motanie i jestem z tego powodu baaaardzo szczęśliwa bo wreszcie będziemy mogły się do porządku ponosić. a to moje dziewcze już tak świata ciekawe, że chyba też ją fala radości zaleje jak tyle piękna w koło z wysokości mych ramion ujrzy

  8. #8
    Chusteryczka Awatar hexi
    Dołączył
    Feb 2008
    Miejscowość
    Warszawa
    Posty
    2,349

    Domyślnie

    wlasnie jestem nad morzem
    wybrzeze piekne - klifowe
    scenka z dzis: mama z tata taszcza po schodach latorosl, spoceni, zli i skluceni kto ma gorzej, ona bo 16kg dziecko niesie czy on bo taszczy nieporeczny i ciezki wozek... na co mija ich mua , usmiechnieta z jednym ciezarkiem na plecach, drugim za raczke - tata cisna wozkiem o ziemie i powiedzial mamie ze od dzis dziecko w recznik moze wiazac bo on tego "zlomu" nosil nie bedzie
    wniosek - wozek mamy, dzielnie odpoczywa w bagazniku a my sie obnosimy ze szmatami na plaze mamy namiot/budke wazaca nieco ponad kilogram i w sumie sama z chlopakami calkiem wygodnie sobie plazuje


    DB PBC

  9. #9
    Chustoholiczka
    Dołączył
    Apr 2010
    Posty
    3,704

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez hexi Zobacz posta
    wlasnie jestem nad morzem
    wybrzeze piekne - klifowe
    scenka z dzis: mama z tata taszcza po schodach latorosl, spoceni, zli i skluceni kto ma gorzej, ona bo 16kg dziecko niesie czy on bo taszczy nieporeczny i ciezki wozek... na co mija ich mua , usmiechnieta z jednym ciezarkiem na plecach, drugim za raczke - tata cisna wozkiem o ziemie i powiedzial mamie ze od dzis dziecko w recznik moze wiazac bo on tego "zlomu" nosil nie bedzie
    wniosek - wozek mamy, dzielnie odpoczywa w bagazniku a my sie obnosimy ze szmatami na plaze mamy namiot/budke wazaca nieco ponad kilogram i w sumie sama z chlopakami calkiem wygodnie sobie plazuje


    BOSKIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!

  10. #10
    Chusteryczka Awatar kulka37
    Dołączył
    May 2009
    Miejscowość
    Opole
    Posty
    1,893

    Domyślnie

    2 tydzień siedzimy w Rabce i grasujemy po okolicy.Mamy ze sobą 2 chusty i manducę.Używamy non stop.Dookoła same wózki.Tylko jedną chustę spotkaliśmy.A dziś w Zakopcu 2 wisiadła
    Nosimy na zmianę z małżem.Głównie na plecach.Jest ok.Młody w płóciennych koszulach i gatkach.Wysmarowany przeciwsłonecznie.Dajemy radę
    Wózek też mamy ze sobą.Bardzo się przydaje na placu zabaw,bo wieziemy w nim wszystkie klamory i prowiant na pół dnia

  11. #11
    Chusteryczka Awatar Gertruda
    Dołączył
    Jul 2008
    Miejscowość
    Las koło Łodzi
    Posty
    2,701

    Domyślnie

    hehehe, a ja sobie wózek nad morzem chwaliłam. Pakowałam w niego wszystkie klamoty i nie musiałam niczego taszczyć, a mały spacerował jak zwykle na swoich nóżkach. Stacjonowaliśmy blisko zejścia na plaże więc problemu z przeprawą przez piasek nie było. Ale nie wyobrażam sobie nie zabrać nosidła. Dzięki temu zwiedziliśmy wiele fantastycznych miejsc Spacer po plaży o zachodzie słońca z młodym śpiącym na plecach. Każde rozwiązanie ma swoje zalety.
    Starszy 18.12.2008 Młodszy 02.01.2011

    Podpisz się i ratuj maluchy!!!!

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •