![]()
![]()
Jutro zachustuję kuzynkę i jej 5-miesięczną córkę![]()
![]()
Zobaczymy czy sie im jedwabne indio natur spodoba
A "na koncie" mam już trochę noszących i nawet takich wyrośniętych z noszenia![]()
I się pochwaliłam, a co!
A jak będę miala fotki, to tyż Wam pokażę
![]()
![]()
Jutro zachustuję kuzynkę i jej 5-miesięczną córkę![]()
![]()
Zobaczymy czy sie im jedwabne indio natur spodoba
A "na koncie" mam już trochę noszących i nawet takich wyrośniętych z noszenia![]()
I się pochwaliłam, a co!
A jak będę miala fotki, to tyż Wam pokażę
Powodzenia!
Mnie udało się szwagierkę zachustować, ale już własnej osobistej siostry niet...!
Aaaa, i dwie koleżanki w manducach nosić zaczęły![]()
Czekam na zdjęcia.
Ja zachustowałam sąsiadkę z osiedla (choć w sumie to sama chciała nosić). Tylko przypadek sprawił, że zakupiła rapalu a doszło do mnie (te same nr domów a inne ulice) jak czekałam na chustę. Odniosłam, pokazałam indio i się spodobało i zakupiła wisienki
Rapalu odesłała (obawiam się, że tą sztywnością dla 2 m-cznego dziecka mogła się zrazić) a teraz jeszcze chce żebym jej koleżance pokazała i dała chust pomacać. Się robię osiedlowe guru hihi
ło matko zazdroszcze Wam u mnie posucha, nikt do nikogo sie nie odezwie, w windzie czy na klatce cisza... tylko dzien dobry dzien dobry a i to nie zawsze uslysze...A osiedle wybitnie dzieciowe i ciążowe
E. 2009
"Prawda nie leży pośrodku, tylko leży tam, gdzie leży" W.Bartoszewski
Winoroślinka - gdzie mieszkasz? Bo u mnie podobnie. Choć sąsiedzi nagle zaczęli mówić dzien dobry, odkąd z dzieckiem wychodzę...
A ja dziś właśnie wysłałam na forum pewną spotkaną kobietę - babcię. Myśli o chustowaniu trzeciej wnuczkiTzn jej córka myśli, bo z wcześniejszymi miała nosidła i dzieci nie chciały. I pytała mnie co i jak. A że ja zielona - odesłałam tutaj
![]()
Lauron(Smo)12.06.2010, Bruno(Gadzinka)
12.01.2012
heheheh-jak moje dziecko nauczyło się mowić (dzień dobry to jeden z pierwszych zwrotów), to i sąsiad, który nigdy przedtem się nie kłaniał, zaczął to robić.
dziecko "wymusiło" tę uprzejmość.
hmmm-pożyczyłam mojego natura jedwabnego, instrukcję...
Martynka wybitnie chustowa-taka mięciutka i w żabkę same jej nózie idą
zdjęć niestety nie mam![]()
mam teraz tylko prośbę do chustomam z Gdyni (bo kuzynka niestety nie mieszka w moim mieście już)-pomożecie nowej chustomamie???
U mnie też dwie nowe chustomamy się już szykują
Jedna właśnie ma termin i czeka na malucha na dniach (trzymajcie kciuki za łatwy i szybki poród), druga ma termin na styczeń dopiero.
A ja chodzę i zarażam
Duże zainteresowanie wzbudzamy też wśród kobiet w ciąży spotykanych, na spacerach, w sklepach. Zawsze rozpływam (i mój Krzysztof też) się nad chustami i polecamy chustonoszenie, odradzamy twarde nosidła i podajemy adres forum
Najlepszą reklamą jest i tak słodko śpiąca lub podziwiająca świat i rozdająca uśmiechy na prawi i lewo Kasia
W ogóle noszenie dziecka w chuście wzbudza duże zainteresowanie i często pozytywne reakcje, od uśmiechów po miłe słowa skierowane w naszą stronę.
Czasem tylko śmiejemy się z tych patrzacych na nas z niejaką wyższością rodziców prowadzących wózkiale oni w zdecydowanej mnijeszości.
w ciagu pol roku mam zamiar zachustowac trzy osoby: siebie i dwie wlasne siostry
pierwsza juz prawie na wylocie, wlasnie chusty szuka
ja też mam już sporą liczbę "na sumieniu", ostatnio wczoraji moja psiapsióła która jest w ciąży już wie że będzie chustomamą i że chusty już na nią czekają
Ososbiście lubie ludziom "radzic" i podsuwac chustowe rozwiązania bo ja niestety do wszystkiego sama musiałam dojśc, nie miałam nikogo kto by mi powiedziałże wogóle istnieje coś takiego jak chusty
K mama Kulki i Kropki
„Gdy dziecku dajesz książkę, zbroisz jego serce, a duszy jak ptakowi światłe przynosisz skrzydła”.
Brawo
Ja na mojej chustowej pustyni mam na sumieniu trzy nowe chustomamy i lada moment będę miała czwartą, która właśnie rozgląda się za chustą dla swojego noworodka![]()
Basia 29/08/2009Jacuś 15/08/2012
Bycie położną grozi tym, że pęknie ci serce, ale to nic złego,
ponieważ wydostanie się w ten sposób mnóstwo miłości.
Staniesz się dzięki temu lepszą położną. [Stephen, mąż Iny May Gaskin]
gdzie Wy wszystkie z "nieczystymi" sumieniami chustomamki mieszkacie?!!!! bo w Tychach - gdzie ja mieszkam - żadnej chystonoszącej nie spotykam a co dopiero takiej, która byłaby chętna mnie z moją chustą i córunią przygarnąć i na sumieniu mnie mieć do końca życia... i tak wszystko sama po omacku muszę...![]()