Pokaż wyniki od 1 do 12 z 12

Wątek: Czasem warto odłożyc chustę...

Mieszany widok

  1. #1
    Chustoguru Awatar MonikaK
    Dołączył
    Jul 2009
    Miejscowość
    Wrocław
    Posty
    8,388

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez baryłka Zobacz posta
    no tak czasami bywa ....
    a hanti mi poszło szynko jak opanowałam plecak z krzyżem

    radocha z noszenia wielka i jak widzę gdy mała przynosi mi chustę aby ją zawiązać to sobie myślę, że każdą chwilę spędzoną w pracy marnuję podwójnie
    Baryłka plecak z krzyżem mówisz? spróbujemy!
    Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020

    https://manymum.blogspot.com/

  2. #2
    Chustopróchno Awatar magnus
    Dołączył
    Jun 2008
    Posty
    10,882

    Domyślnie

    Nigdy nic na siłę, u nas też się przerwy sprawdzały, choć po jednej z nich pożegnaliśmy się z chustami na dobre. Zostały nam nosidła.

  3. #3
    Chustomanka Awatar olka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Plewiska/k.Poznania
    Posty
    1,057

    Domyślnie

    My dajemy odpocząć chuście w te upały... Choć dziś pod wpływem wątku znów do niej zatęskniłam! Decyzja - na wieczorny spacer w chuście!
    Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
    Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci
    W Poznaniu też nosimy


  4. #4
    Chustopróchno Awatar Paprotka
    Dołączył
    Feb 2010
    Miejscowość
    Rybnik
    Posty
    14,717

    Domyślnie

    Zgadzam się w 100% Nic na siłę! My też mieliśmy takie kryzysy (znacznie krótsze na szczęście) i o tyle przyjemniej wiązało się po nich Wtedy się doceniało bliskość, jaką daje chusta
    Francik (06.08.09), Antoniczek (10.04.11) (*23.05.12), Janko (23.01.14), Zeflik (12.09.15)

    Zapraszam do galerii TUTAJ na handmade TUTAJ



  5. #5
    Chustoguru
    Dołączył
    Oct 2009
    Miejscowość
    Bydgoszcz
    Posty
    7,056

    Domyślnie

    My jeszcze buntu nie przeszliśmy i mam nadzieję, że nas minie. Każdy dzień dla mnie bez noszenia, to dzień stracony . Uważam jednak podobnie jak Wy - nic na siłę! To ma być wzajemna przyjemność, a nie własne "widzimisię".
    Najważniejsze, że kryzysowe dni już za Wami .

  6. #6
    Chustomanka Awatar horpyna
    Dołączył
    Jun 2010
    Miejscowość
    Zielone Płuca Polski
    Posty
    1,432

    Domyślnie

    miałam kryzys na samym początku, jak zaczęłam wiązać - Gabi się darła i trudno ją było uspokoić, ale ona z tym ogólnie wrzaskliwych, więc się nie zniechęciłam, odczekałam tydzień-dwa i potem zaczęłam motać ją w domu tak na chwilę, jak zaczynała się wiercić i kaprysić wyjmowałam ją i w końcu się przekonała teraz jak widzi, że mam w rękach chustę zaczyna się uśmiechać
    Gabuszka (02.2010) i Wituś (02.2013)

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •