Ignacy 2009, Antoni 2011, Szymon 2014, Józek 2016, Franciszek 2018... fasolka 2020
https://manymum.blogspot.com/
Nigdy nic na siłę, u nas też się przerwy sprawdzały, choć po jednej z nich pożegnaliśmy się z chustami na dobre. Zostały nam nosidła.
Dostępne od ręki
Moje włóczkowe- nowa odsłona
Moje włóczkowe wolne chwile - galeria zdjęć
A. IV 2008 i B. VII 2014
My dajemy odpocząć chuście w te upały... Choć dziś pod wpływem wątku znów do niej zatęskniłam! Decyzja - na wieczorny spacer w chuście!![]()
Zuzu (styczeń 2010), Kalina (wrzesień 2012)
Doradca Akademii Noszenia Dzieci, Instruktor masażu Shantala. Bliskość na starcie - ja w sieci![]()
W Poznaniu też nosimy
Zgadzam się w 100% Nic na siłę! My też mieliśmy takie kryzysy (znacznie krótsze na szczęście) i o tyle przyjemniej wiązało się po nichWtedy się doceniało bliskość, jaką daje chusta
![]()
My jeszcze buntu nie przeszliśmy i mam nadzieję, że nas minie. Każdy dzień dla mnie bez noszenia, to dzień stracony. Uważam jednak podobnie jak Wy - nic na siłę! To ma być wzajemna przyjemność, a nie własne "widzimisię".
Najważniejsze, że kryzysowe dni już za Wami.
miałam kryzys na samym początku, jak zaczęłam wiązać - Gabi się darła i trudno ją było uspokoić, ale ona z tym ogólnie wrzaskliwych, więc się nie zniechęciłam, odczekałam tydzień-dwa i potem zaczęłam motać ją w domu tak na chwilę, jak zaczynała się wiercić i kaprysić wyjmowałam ją i w końcu się przekonałateraz jak widzi, że mam w rękach chustę zaczyna się uśmiechać
![]()
Gabuszka (02.2010)i Wituś (02.2013)