Czekam na zdjęcia.
Ja zachustowałam sąsiadkę z osiedla (choć w sumie to sama chciała nosić). Tylko przypadek sprawił, że zakupiła rapalu a doszło do mnie (te same nr domów a inne ulice) jak czekałam na chustę. Odniosłam, pokazałam indio i się spodobało i zakupiła wisienki
Rapalu odesłała (obawiam się, że tą sztywnością dla 2 m-cznego dziecka mogła się zrazić) a teraz jeszcze chce żebym jej koleżance pokazała i dała chust pomacać. Się robię osiedlowe guru hihi